Pracownicy sklepu E. Leclerc w Warszawie dopuścili się okrucieństwa w stosunku do zwierząt, a konkretnie karpi Nie tylko przetrzymywali żywe karpie bez dostępu do wody, ale też pakowali je do suchych worków foliowych, w których czekała je powolna i bolesna śmierć. Sprawa została na szczęście nagłośniona, a dwóch sprzedawców i kierownik działu rybnego w końcu usłyszeli prawomocny wyrok.

Sprawa ciągnęła się przez ponad 10 lat

O pomyślnym zakończeniu sprawy, która ciągnęła się przez ponad 10 lat, poinformowała adwokat Karolina Kuszlewicz. Wyrok w tej sprawie zapadł już w grudniu ubiegłego roku, ale dopiero teraz oficjalnie nabrał on prawomocności. Trwają też prace nad zakazem sprzedaży żywych karpi. 

Jaką karę dostaną oskarżeni?

Haniebne zachowanie dwóch sprzedawców i kierownika działu rybnego, zostało nagrane na wideo. Mężczyźni w końcu odpowiedzą za swoje czyny. Sprzedawcy zostali skazani na 3 miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata, a kierownik działu na 5 miesięcy w zawieszeniu na 2 lata. Jest też zobowiązany do zapłaty nawiązki na rzecz Towarzystwa opieki nad zwierzętami.

Pomyślny finał sprawy

Prowadząca sprawę adwokat Karolina Kuszlewicz, nie ukrywa dumy z powodu pomyślnego zakończenia sądowej batalii.

Zobacz także:

A jednak walka do końca ma sens! Po 10,5 roku postępowania karnego dziś o g. 14 prawomocnie wygrałyśmy z Fundacja Noga w Łapę. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał oskarżonych za winnych znęcania się nad karpiami, polegającego na trzymaniu tych ryb bez wody. Wśród nich są dwaj sprzedawcy i jeden kierownik działu rybnego. Sąd podkreślił, że fakt, iż nie pakował on osobiście ryb do worków foliowych, nie zwalnia go z odpowiedzialności, bo oczywiste jest, że jako organizator sprzedaży odpowiada za postępowanie z rybami. 

Kuszlewicz dodaje, że cały swój wysiłek poświęciła dobru zwierząt. 

Nie umiem wyrazić swojej radości z powodu tego, że los karpi - tych biednych, dręczonych przez lata zwierząt, duszonych i brutalnie traktowanych, spotkał się wreszcie z należytym szacunkiem w prawomocnym wyroku sądu. Ta sprawa była dla nich, cały mój wysiłek był dla nich. Dzisiejsza długa mowa była o nich, w ich imieniu. Dla tych zwierząt.

 

Źródło: Facebook.pl, noizz.pl