Jakie jest jedzenie w polskich szpitalach doskonale wiedzą ci, którzy do nich kiedyś trafili. Głodowe porcje, niskiej jakości składniki, kleksy najtańszej musztardy i keczupu, wysoko przetworzone wędliny i śladowe ilości warzyw i owoców — to brutalna codzienność.

Pokazywaliśmy wam, na jakie posiłki mogą liczyć kobiety leżące na oddziale patologii ciąży w jednym z polskich szpitali oraz skandaliczny obiad, który otrzymała jedna z pacjentek.

O tym jak bardzo jest źle, świadczy chociażby fakt, że w konkursie na „Szpital dobrej praktyki żywienia klinicznego”, ze zgłoszonych 58 szpitali zaledwie 19 otrzymało certyfikat.

Czy takie jedzenie powinno być podawane chorym?

Jedzenie w polskich szpitalach przyprawia o grozę. Dania są małe, a składniki, z których je wykonano, pozostawiają wiele do życzenia. Nic dziwnego, że pacjenci narzekają. Czy to nie zdrowa dieta powinna być filarem ich szybkiego powrotu do zdrowia i pełni sił?

Zobacz także:

Do sprawy postanowili odnieść się lekarze z Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie. Ich zdaniem to, co się dzieje w polskich szpitalach, w ogóle nie powinno mieć miejsca.

[content:0_7333,0_7146:undefined]

„Żywienie to prawidłowo zbilansowane i dobrane posiłki"

Zdaniem prof. Elżbiety Jarockiej-Cyrty, kierownik Kliniki Pediatrii, Gastroenterologii i Żywienia w Wojewódzkim Specjalistycznym Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie, kwestie żywienia w szpitalach wymagają bardzo szerokiego podejścia.

Musimy patrzeć na żywienie bardzo szeroko. Zwykle z żywieniem utożsamiamy prawidłowo zbilansowane i dobrane posiłki. My natomiast mówimy o leczeniu żywieniowym. Chodzi o wsparcie pacjenta, który nie może zjeść tyle ile powinien, ponieważ jest bardzo ciężko chory, nie może połykać z powodu schorzenia górnego odcinka przewodu pokarmowego, albo jest pacjentem z problemem neurologicznym i ma dysfagię czyli zaburzenia połykania - podkreśliła prof. Jarocka-Cyrta.

Jarocka-Cyrta dodaje, że innego żywienia wymaga pacjent z cukrzycą typu I, a innego z rdzeniowym zanikiem mięśni czy alergią pokarmową. To samo dotyczy tych, którzy są przygotowywani do operacji chirurgicznych czy terapii onkologicznej.

Podczas takiego leczenia pacjenci bardzo dużo tracą na wadze, więc zanim to się stanie, powinni być otoczeni szczególną troską i powinni otrzymać należyte wsparcie żywieniowe.

Pacjenci ci wyniszczają się metabolicznie w trakcie choroby i procesu leczenia, bo leczenie jest bardzo agresywne w chorobie onkologicznej. Dlatego kluczową sprawą jest wspomaganie pacjenta dietami doustnymi np. specjalistycznymi drinkami, wzbogaconymi energetycznie i białkowo. Chodzi o prewencję, bo czasem wyprowadzenie pacjenta ze stanu wyniszczenia jest trudne albo wręcz niemożliwe - powiedziała Kierownik szpitalnej apteki, mgr farmacji Marlena Sadowska.

Czy sytuacja żywieniowa w polskich szpitalach w końcu ulegnie poprawie? Mamy taką nadzieję. 

Źródło: portalspozywczy.pl