Ziemniak jako warzywo idealnie nadaje się do zupy. Można łączyć go z krupnikiem, ogórkową, a nawet gulaszową. Wielu podaje ziemniaki oddzielnie choćby do takich zup jak kapuśniak czy barszcz czerwony. Co ciekawe, nasi litewscy sąsiedzi słyną z podawania... pieczonych lub smażonych ziemniaków do buraczanego chłodnika. 

Ziemniaki i zupa to zatem dobrana para. Czasem jednak zdarza się, że w niektórych zupach zwłaszcza początkujące gospodynie miewają zagwozdkę z twardymi ziemniakami. Co zrobić, by kartofle zawsze chciały zmięknąć w gotującej się zupie?

Jak gotować ziemniaki do zupy? 

Jeśli chcecie dodać je do zupy, należy się zastanowić czy gotować je osobno czy razem z innymi warzywami, albo może wrzucać je na końcu? 

Główna zasada jest taka, że pokrojone ziemniaki wrzucacie do wrzącej, najlepiej lekko osolonej wody, wtedy zachowują najwięcej witamin i minerałów, które naturalnie w nich występują.

Zobacz także:

Należy również pamiętać, by nie obierać ziemniaków zbyt wcześnie i nie trzymać ich długo w zimnej wodzie. Po 15 minutach, mogą zacząć tracić swoje cenne właściwości odżywcze.

Kwaśne składniki wrzucajcie do zupy na końcu

Jeśli przyrządzacie zupę, w której jednym ze składników są ziemniaki, wrzućcie je do wywaru, gdy już zaczyna się gotować. Jedynym wyjątkiem są zupy kwaśne, jak ogórkowa, szczawiowa czy kapuśniak. Na początku najpierw trzeba ugotować wywar z ziemniakami, a dopiero potem dodać do niego kwaśne składniki. Gdy zrobicie odwrotnie ziemniaki nie ugotują się, pozostaną twarde lub al dente.

Taki ziemniak nie jest ani smaczny, ani zdrowy. Jak już wspominaliśmy, pewnie są wśród was osoby, które zawsze gotują ziemniaki do zupy oddzielnie. To nawet zaleta, zwłaszcza gdy chcecie zostawić zupę na następny dzień. Po kilkunastu godzinach ziemniaki często zmieniają smak, a przez to wpływają na walory smakowe całej zupy. Ugotowane oddzielnie nie sprawią za to żadnego problemu.