Większość osób przyrządza ciasto naleśnikowe „na oko”. Bowiem po umieszczeniu wszystkich potrzebnych składników w misce, sprawdzają czy masa jest za rzadka czy zbyt gęsta.

Tym sposobem w naczyniu lądują kolejne mililitry mleka lub gramy mąki. Na koniec okazuje się, że choć konsystencja jest idealna, ciasta powstało zdecydowanie za dużo. Co z nim zrobić? Zaraz się dowiecie.

Oszałamiająca panierka z ciasta naleśnikowego

Niewielu zdaje sobie sprawę z tego, że ciasto naleśnikowe to produkt, który idealnie sprawdza się jako panierka. 

Wystarczy, że dodacie do niego zioła oraz ulubione przyprawy, a następnie obtoczycie w nim kurczaka, rybę, warzywa, a nawet owoce (na przykład jabłka) i umieścicie je na patelni. Po chwili smażenia wasza potrawa będzie gotowa, a jej smak z pewnością was zaskoczy.

Zobacz także:

Przepyszny pudding z ciasta naleśnikowego

Pudding z ciasta naleśnikowego to nie lada gratka dla wszystkich smakoszy. Danie wywodzi się z kuchni angielskiej. Jego przygotowanie jest niesamowicie proste, a smak zachwyca nawet najbardziej wymagających krytyków.

  1. Aby zrobić brytyjski pudding powinniście najpierw zagęścić swoje ciasto naleśnikowe odrobiną mąki (nie dawajcie za dużo, powinno pozostać w miarę płynne). Następnie doprawcie je solą oraz pieprzem.
  2. Blachę do pieczenia babeczek wysmarujcie obficie olejem i umieśćcie w rozgrzanym do 220 st. C piekarniku. Po kilku minutach (kiedy olej się rozgrzeje) przelejcie do blaszki wasze ciasto naleśnikowe (zapełnijcie wgłębienia do ¾ wysokości) i pieczcie przez ok. 25 minut.
  3. Po upływie tego czasu wasz pudding powinien stać się apetycznie złotobrązowy, puszysty i chrupiący. Jego środek powinien się nieco zapadać, tworząc miejsce na ulubiony sos – słodki lub wytrawny.

Czy ciasto naleśnikowe można mrozić?

Świeże ciasto naleśnikowe wytrzyma w lodówce nie więcej niż trzy dni. Pamiętajcie jednak, że jego nadmiar zawsze możecie poporcjować, umieścić w specjalnych opakowaniach lub woreczkach, podpisać (najważniejsza jest data), zamrozić i użyć wtedy, kiedy akurat najdzie was na nie ochota.

Oczywiście nikt nie każe wam robić z niego puddingu lub panierki. Możecie ponownie wykorzystać je do zrobienia naleśników, aczkolwiek nawet te nie muszą być zwyczajne. Jeśli do masy dodacie proszek do pieczenia, stworzycie iście amerykańskie danie, które zachwyci waszych bliskich puszystością.

Możecie też zrobić z niego bliny lub japońskie takoyaki – okrągłe kulki do ciasta tradycyjnie wypełniane pikantną ośmiornicą lub czymkolwiek innym, co macie akurat pod ręką lub lubicie.