W listopadzie media obiegł filmik, na którym polski ratownik medyczny przebadał słodzony napój na obecność COVID-19. Wykonany przez niego test okazał się pozytywny, a mężczyzna stwierdził, że... sok ma koronawirusa. Głos w sprawie postanowili zabrać oburzeni sytuacją eksperci. Bowiem człowiek, który na co dzień ratuje ludzkie życia, powinien świecić przykładem, a nie przewodzić głupim wybrykom.

Nie tylko w Polsce dochodzi do tego typu praktyk

Okazuje się jednak, że do tego typu praktyk dochodzi również za granicą. Tym razem w mediach społecznościowych pojawił się filmik z ostatniego posiedzenia austriackiego parlamentu, na którym znany poseł, Michael Schnedlitz, postanowił udowodnić, że powszechnie stosowane testy na COVID-19 nie są wiarygodne. Do tego celu użył popularnego napoju gazowanego - coca-coli.

Poseł nacjonalistycznej i eurosceptycznej Wolnościowej Partii Austrii nigdy nie krył swojego podejścia do diagnozowania ludzi przy pomocy aktualnie dostępnych narzędzi. Stale powtarzał, że tego typu testom nie można ufać, bo pokazują nieprawdziwe wyniki, a co za tym idzie, wywołują panikę i stresują pacjentów.

Austriacki polityk przebadał coca-colę na obecność COVID-19

Podczas swojego przemówienia polityk postanowił udowodnić, że to, co głosi, znajduje potwierdzenie w rzeczywistości. Z kieszeni wyciągnął test i przy pomocy załączonego do niego patyczka pobrał próbkę coca-coli, a następnie naniósł ją na plastikową kasetkę. Wynik był pozytywny, co niesamowicie zaskoczyło siedzących na sali polityków. 

Zobacz także:

Nagranie z tego wydarzenia niemal natychmiast trafiło do sieci i obiegło świat z prędkością światła. Eksperci do spraw zdrowia postanowili więc odnieść się do sprawy i wytłumaczyć, dlaczego test wykonany przy pomocy coca-coli okazał się pozytywny. 

Eksperci tłumaczą pozytywny wynik

Okazuje się, że testy wykrywające zakażenie koronawirusem zostały przystosowane tylko i wyłącznie do badania ludzkiego materiału genetycznego. Poddając więc pod diagnozę jakikolwiek inny materiał, na przykład napój gazowany czy też sok, wynik może być pozytywny, co oczywiście nie oznacza, że w coca-coli jest koronawirus. Specjaliści twierdzą również, że to, co pokazał poseł, nie jest jednoznacznym dowodem na nieskuteczność testów na COVID-19.