Zioła w doniczkach takie jak bazylia, mięta, tymianek czy rozmaryn dostępne są teraz we wszystkich supermarketach już nawet od 5 złotych. Możecie je wkopać do większej doniczki i obserwować, jak się rozrastają. Świeże gałązki ziół ze sklepu wcale nie muszą być jednorazowe – na słonecznym stanowisku i z dużą ilością wody bardzo szybko odbiją nawet te „obskubane” łodygi i już po tygodniu wypuszczą nowe listki. Najszybciej rośnie bazylia, a także mięta i tymianek.

W jaki sposób przedłużyć trwałość ziół domowych?

Zioła warto wyhodować od samego nasionka. Będą wtedy trwalsze i mniej podatne na więdnięcie, ponieważ przyzwyczają się do rozwoju w warunkach waszego mieszkania. Przyczyną więdnięcia niektórych sklepów ziół jest nagła zmiana temperatury – z chłodnych, klimatyzowanych supermarketów przenosicie je do dużo cieplejszego domu. Siejąc i hodując roślinę od samego początku, będzie ona w pełni zadomowiona na waszym parapecie.

Jednak nawet jeśli wybierzecie „gotowe”, dojrzałe zioła, da się przedłużyć ich trwałość poprzez odpowiednią pielęgnację. 

  1. Zawsze pamiętaj o przesadzaniu zioła z małej doniczki, w której stoi w supermarkecie. Jest ona wypełniona zbyt skąpą ilością słabej jakości ziemi, dlatego roślina szybko więdnie. Można ją przesadzić nawet do zwykłej, uniwersalnej ziemi z każdego supermarketu.
  2. Większość ziół, na czele z bazylią, potrzebuje dużej ilości słońca, aby móc się rozwijać. Jeśli więc stawiacie doniczkę w zacienionym miejscu, bardzo szybko zmarnieje.
  3. Zioła nie lubią moczenia liści, dlatego wodę należy podawać bezpośrednio do gleby i w odpowiednich ilościach – bez zraszania. Większość z nich powinna być nawadniana regularnie, aby ziemia nie miała okazji się przesuszyć, ale także, żeby woda zdążyła odparować lub odpłynąć poprzez dziurki w doniczce i wchłonąć się w korzenie. Jeśli roślina będzie przebywać w stale zbyt mokrej ziemi – zgnije i zwiędnie. Przed każdym podlewaniem warto więc sprawdzić palcem poziom wilgoci.

Czytaj też:

Zobacz także: