Każdy doświadczony ogrodnik dobrze wie, że najważniejsza w procesie dojrzewania pomidorów na gałązkach jest pogoda. A właściwie to piękna, słoneczna pogoda i dość wysokie temperatury, które pozwalają warzywom na nabranie pięknego czerwonego koloru.

Tymczasem druga połowa sierpnia często stoi już pod znakiem kaprysów aury, która co chwilę serwuje nam deszcz, ulewy, chłodne dni  i inne okoliczności, niesprzyjające temu, by nasze rodzime polskie pomidory mogły dorównać tym wygrzewającym się choćby w słonecznej Italii.

Jest na to jednak sposób. Wiele osób dokonuje zbioru pomidorów jeszcze zanim w ogóle się zaczerwienią. Zdecydowana mniejszość decyduje się na przygotowanie z nich różnych przetworów, czyli na przykład kiszonych zielonych pomidorów.

Dlaczego jabłka i banany mogą przydać się przy dojrzewaniu pomidorów?

Większość składuje pomidory w odpowiednim miejscu i cierpliwie czeka, by warzywa dojrzały już poza ogródkiem czy polem. Nieraz zdarza się, że niecierpliwość nie pozwala wam czekać zbyt długo na pomidorowe szaleństwo.

Zobacz także:

Co w takich wypadkach czynić? Jest sposób na szybsze dojrzenie pomidorów. I wcale nie chodzi tutaj o zwykłe wystawienie zielonych jeszcze warzyw na nasłoneczniony parapet. Pomidorom w dojrzewaniu mogą pomóc inne owoce.

Jak to możliwe? Wszystko ze względu na związek o nazwie etylen, który doprowadza do szybszego dojrzewania pomidorów. Zawarty jest on między innymi w jabłkach czy też w bananach. Jak wykorzystać to w praktyce?

Jak przyspieszyć dojrzewanie zielonych pomidorów?

Włóżcie pomidory do przewiewnego pudełka, takiego które uniemożliwi ich zgnicie i pojawienie się pleśni. Do zielonych lub lekko „muśniętych słońcem” pomidorem zaaplikujcie kilka jabłek lub bananów. To proste! Wystarczy, że położycie je pośród warzyw, a owoce zrobią swoje.

Takie „zagranie” przyspieszy proces dojrzewania pomidorów i pozwoli wam nacieszyć się ich smakiem jeszcze szybciej niż byście mogli się tego spodziewać.

Pamiętajcie jednak, by nie przeholować z ilością zjedzonych pomidorów. Wszystko przez dużą ilość likopenu – związku zdrowego, ale szkodliwego w większych ilościach. Warto także uważać na wspomniane psujące się pomidory – ich zjedzenie to gwarancja niebezpiecznego zatrucia i problemów żołądkowych.