Tegoroczny tłusty czwartek przyniósł nie tylko duże wzrosty cen ciastek, ale też ogromne różnice pomiędzy cenami pączków sprzedawanymi w różnych miejscach. W cukierni Magdy Gessler pączki w tym roku kosztowały 15 zł, aż o 4 zł więcej niż przed rokiem.  Z kolei Biedronka i Lidl sprzedawały swoje wypieki nawet po 29 groszy. Restauratorka ostro odniosła się do komentarzy na temat jej cen.

Dlaczego pączki w restauracji „U Fukiera” są tak drogie?

Restauratorka szczegółowo wyliczyła zalety pączków wypiekanych w jej kuchni:

- Żeby wyprodukować naprawdę dobrego pączka, trzeba wydać pieniądze. Nie robi się tego z powietrza, tylko trzeba wydać na 36 żółtek i prawie pół kilograma masła na kilogram mąki. To kosztuje!

Zwróciła też uwagę na sposób wytwarzania ciastek. Czy znacie cukiernika, którzy każdą partię pączków smaży w świeżym tłuszczu? A tak jest w ponoć restauracji „U Fukiera”:

- Jeżeli będziemy używać tego samego smalcu 4 razy, to wiadomo, że będzie to gorsza jakość, przez co będzie mogło być taniej. Natomiast jeżeli smalcu używa się jednorazowo do każdego smażenia, to sam koszt pączków jest ogromny. Robimy to ręcznie, nie maszynowo. Sami robimy też skórkę pomarańczową. Dlatego trudno, żeby to kosztowało mniej w obecnej sytuacji.

Kto nie chce drogich pączków Magdy Gessler, może kupić te pełne chemii...

68-latka znana jest z ognistego temperamentu. W prowadzonym przez siebie programie „Kuchenne rewolucje” nie raz ciskała garnkami w obsługę restauracji i wyrzucała na podłogę zawartość zamrażarek. Tym razem zdenerwowało ja ciągłe tłumaczenie, dlaczego jej pączki są tak drogie:

Zobacz także:

- Mam to w d*pie – odpowiedziała w wywiadzie dla „Faktu”

Tłumaczenie, dlaczego jakość musi kosztować wyraźnie uznała za niecelowe. Klienci sami dokonają wyboru i niektórzy po drogie ciastka przyjdą do niej, inni zadowolą się tanimi pączkami z sieci. Te pączki w odróżnieniu od wyrobów Magdy Gessler są produkowane masowo z tanich składników. Nie są też świeżo smażone, tylko odpiekane po wcześniejszym głębokim zamrożeniu. Jednak najważniejszy jest ich skład.

Poza mąką, cukrem i dodatkami owocowymi ciastka są pełne barwników, spulchniaczy, stabilizatorów, emulgatorów i substancji przeciwzbrylających. Z pewnością nie jest to zdrowa wersja pączka. Jedyną jego zaletą jest cena.

Źródło: pudelek.pl, spiderweb.pl