Śledzie to przede wszystkim jedna z ryb, po które często sięgamy. Śledzie są bowiem nie dość, że tanie to i pyszne!

Można z nich przyrządzić prawdziwie królewskie przekąski

Przygotowujecie je z pewnością na różne sposoby. Jak się okazuje, cenicie szczególnie te pod pierzynką, po kaszubsku, w oleju czy w occie. Goszczą na stole z powodu różnych okazji. Czy będą tuczące, zależy od dodatków. Sam śledź ma w sobie dużo białka i mało kalorii. 

W 100 g śledzi atlantyckich znajduje się jedynie 160 kalorii. Kaloryczność śledzi wzrasta właśnie przez dodatki, z jakimi postanowicie nie połączyć. Jeśli dbacie o figurę lub liczycie kalorie, warto o tym pamiętać. Będą bardziej kaloryczne, a co za tym idzie – tuczące, jeśli przygotujecie je w śmietanie czy oleju. 

Śledź jest jednym z najlepszych źródeł witaminy D

Jeśli stwierdzono u was jej niedobory, sięgnijcie po śledzie. Ochronią przed osteoporozą i wesprą prawidłowy rozwój kośćca u dzieci. Witamina D może również odgrywać ważną rolę w regulowaniu nastroju i zapobieganiu chorób układu nerwowego, w tym depresji.

Zobacz także:

Witamina D, co nie mniej ważne, wpływa na działanie układu odpornościowego i chroni przed chorobami. Jest szczególnie ważna w okresie jesienno-zimowym. 

W jakiej postaci powinno się jeść śledzie?

Jedni je uwielbiają, inni nie mogą znieść ich zapachu. Jedno jest pewne, dobrze przyrządzone, smakują wybornie. Do tego królują na wigilijnych stołach. Trzeba jednak pamiętać, że śledź to tłusta ryba. By można je było włączyć do diety, muszą być odpowiednio przyrządzone. 

Usmażenie ich na głębokim oleju stanowczo odpada. Zdecydowanie lepiej ugotować tę rybę na parze. Jeśli natomiast wolicie śledzia w postaci surowej, połączcie go z jogurtem naturalnym zamiast majonezu.

Śledzie zawierają nienasycone kwasy tłuszczowe, dzięki czemu korzystnie wpływają na pracę serca. Nie obciążając ich dodatkowym tłuszczem, działacie na korzyść całego układu krwionośnego.

Najlepsze śledzie to te przygotowane samodzielnie

Najwięcej walorów prozdrowotnych mają śledzie przygotowane samodzielnie. Śledzie, które kupić można w sklepie, zawierają dużo soli, ponadto mogą pojawiać się w nich sztuczne dodatki. Znajdziecie w nich benzoesan sodu i sorbinian potasu. Ponadto glukozę, gumę ksantanowę i duże ilości soli.

To z kolei prosta droga do miażdżycy i nadciśnienia. Jeśli macie pociechy, im także odradza się konsumpcję śledzi. Zbyt dużo soli nie jest wskazane ani dla dzieci, ani dla dorosłych. Najlepiej przed podaniem wymoczyć je w wodzie lub mleku. W ten sposób nadmiar wspomnianej soli zniknie bezpowrotnie.