Każdy posiadacz imponującej kolekcji roślin chętnie i z dumą odpowiada na pytania o to, w jaki sposób o nie dba i jak to robi, że tak pięknie rosną. Istotnych jest kilka czynników - odpowiednie stanowisko dla roślin, wilgotność powietrza i gleby czy dostęp do światła oraz oczywiście troska, z jaką każdy miłośnik ogrodnictwa zajmuje się swoimi roślinami.

Stosownej opieki potrzebują zarówno te, które rosną na zewnątrz, jak i domowe. Do dziś jedną z popularniejszych roślin doniczkowych są paprocie, choć ich hodowla potrafi być prawdziwym wyzwaniem. W ich przypadku nieoceniony jest odpowiedni nawóz, który stymuluje wzrost roślin i sprawia, że pięknie się prezentują. 

Naturalny nawóz do paproci

Paprocie można nawozić w ekologiczny, naturalny sposób z wykorzystaniem fusów po herbacie. Ta metoda sprawdzi się też w przypadku innych roślin doniczkowych.

Zobacz także:

Wystarczy, że po zaparzeniu herbaty fusy lub torebkę zostawicie do całkowitego wyschnięcia. Następnie fusy wystarczy wsypać do doniczki i lekko przemieszać glebę. Można też zalać je wodą, odstawić na kilkanaście godzin i tak powstałym roztworem podlać kwiaty.

W herbacie znajduje się wiele składników, które doskonale odżywiają rośliny, a co za tym idzie - pobudzają je do wzrostu. Mowa tutaj m.in. o fosforze, potasie, azocie, fluorze, magnezie czy cynku. 

Z czego można wykonać nawóz do roślin?

Jeśli preferujecie naturalne metody nawożenia roślin, możecie w tym celu wykorzystać nie tylko herbatę, ale także inne produkty spożywcze, których używacie na co dzień:

  • Drożdże - wystarczy zalać je ciepłą wodą i rozpuścić. Po ostygnięciu można podlewać rośliny.

  • Skorupki jajek - są bardzo bogate w wapń, dlatego stanowią świetny nawóz do roślin. Skorupki można dodać do ziemi przy przesadzaniu, a także zrobić z nich wywar. Zalane wodą skorupki są gotowe do podlewania po tygodniu. 

  • Banany - należy zalać skórki bananów gorącą wodą, zakręcić lekko słoik i poczekać 1-2 tygodnie. Następnie wystarczy podlać tak powstałym nawozem rośliny.

Źródło: biokurier.pl, kobieta.interia.pl