Pamiętacie, jak rodzice straszyli karami za nie zjedzenie obiadu? Właściciel pewnej restauracji postanowił zastosować tę metodę na swoich klientach. Kara jest oczywiście odpowiednia do wieku - czyli finansowa. Zobaczcie, czym grozi pozostawienie resztek na talerzu w tej restauracji.

Marnowanie jedzenia w restauracji

To niecodzienne rozwiązanie zostało wprowadzone w restauracji „Casanova”, w szwajcarskim Baden. Lokal jest prowadzony przez mężczyznę pochodzącego z Indii, którego tak irytowało marnowanie jedzenia przez gości, że postanowił to ukrócić i wprowadzić „kary” za wyrzucanie żywności. 

W restauracji tej można bowiem zamówić dania na dwa sposoby - tradycyjnie z menu lub, za stałą opłatą, wybrać sobie dowolne jedzenie z ogólnodostępnego bufetu. Takie rozwiązanie miało swoje minusy. Goście, którzy mieli dostęp do bufetu czasami nie zjedli nawet połowy jedzenia, które sobie nałożyli i wstawali po dokładkę, by spróbować czegoś innego. W rezultacie, pracownicy restauracji „Casanova” codziennie wyrzucali bardzo dużo jedzenia pozostawionego przez klientów na talerzach. 

Zobacz także:

Kara za resztki na talerzu w restauracji

Rozwiązanie problemu wymyślone przez właściciela restauracji jest bardzo proste. Każdy klient, który zostawił jedzenie na talerzu po posiłku, musiał zapłacić dodatkowe 5 franków szwajcarskich, czyli około 24 złote. To aż ¼ wartości całego obiadu - dostęp do bufetu i korzystanie z opcji „jem, ile chcę” w tej restauracji kosztuje 20 franków szwajcarskich (około 95 złotych). 

Właściciel zdecydował się na taki krok, ponieważ nie mógł już patrzeć na marnowaną żywność. Mężczyzna pochodzi z Indii, gdzie wielu ludzi żyje w ubóstwie i wyrzucanie jedzenia jest tam nie do pomyślenia. 

– Jedzenie jest w Indiach bardzo cenne i nie wyrzucamy go tak po prostu. Niektórzy zostawiają swoje talerze wypełnione w połowie i wracają do bufetu, by spróbować kolejnych dań – powiedział właściciel restauracji „Casanova”, Salman Ghauri, cytowany przez portal Fly4free. 

Kara nie obowiązuje tych gości, którzy wybiorą dania z karty. Zdaniem pana Ghauri to rozwiązanie ma zapobiec marnowaniu żywności i sprawić, że jego goście lepiej się zastanowią przed zamówieniem posiłku. 

Jedzenie na wynos w restauracjach

O problemie marnowania jedzenia mówi się ostatnio coraz częściej - głównie w kontekście ekologii i problemu z dostępem do żywności na świecie. Dlatego dziś, gdy w restauracji poprosicie kelnera o zapakowanie niedojedzonego przez was posiłku, nie jest to już widziane jako nietakt. Wręcz przeciwnie, taka postawa w wielu krajach jest dziś godna podziwu, ponieważ w ten sposób pokazujecie, że nie marnujecie jedzenia.

Źródło: bezprawnik.pl