Stare przysłowie mówi: „Kto ma księdza w rodzie, tego bieda nie ubodzie”. Lata mijają, a ono wciąż jest aktualne! W trakcie pandemii koronawirusa, przedsiębiorstwa ratując się przed bankructwem, obniżają pracownikom pensję, zwalniają część załogi lub całkowicie się zamykają przez brak przychodów. Najmocniej odczuwa to branża hotelarska i fitness, które przez obostrzenia nie mogą funkcjonować. A wiele wskazuje na to, że przez dłuższy czas ta sytuacja się nie zmieni.

Co innego księża! Niezależnie od tego w jakim stanie jest gospodarka kraju, duchowni mogą cały czas liczyć na dobre pensje. Nie muszą też martwić się emeryturami, ponieważ państwo dopłaca 80% ich składki na ZUS. Poznajcie zarobki księży!

Ile zarabia ksiądz?

Choć ścieżka duchowieństwa polega na służbie Bogu, to każdy wie, że akurat ten pracodawca nie jest w stanie wypłacać pensji. A księża też muszą mieć za co żyć. Większość z nich jednak niechętnie przyznaje się do swoich zarobków, często z jednej prostej przyczyny – wielu księży zarabia całkiem nieźle i być może nie chcą, by ich wierni się o tym dowiedzieli.

Zwłaszcza księża w miastach nie mogą narzekać. Średnie zarobki wikarego z miejskiej parafii to 6 tysięcy złotych, a proboszcza aż 10 tysięcy! Kwoty te są następnie opodatkowane przez kościół i państwo, jednak wciąż są to imponujące liczby. Dochodzą do tego koszty różnych usług oferowanych przez kościół, które w teorii nie powinny być odpłatne, ale w rzeczywistości składają się na wynagrodzenia księży i utrzymanie budynków parafii. Część wikarych poza pensją otrzymywaną od kurii, może też liczyć na wypłatę od skarbu państwa z tytułu uczenia religii w szkole. Na czym zarabiają księża?

Zobacz także:

  • Intencje mszalne – średnio 70 tysięcy złotych rocznie.
  • Chrzty – średnio 10 tysięcy rocznie.
  • Śluby – 14 tysięcy rocznie (około 700 złotych za ślub).
  • Pogrzeby – 50 tysięcy złotych, ale to nie wszystko! Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę dzierżawę i sprzedaż miejsc na cmentarzu (10 tysięcy złotych rocznie) oraz wynajem placu przedsiębiorstwu zajmującemu się kamieniarstwem (12 tysięcy złotych).
  • Wypominki – rocznie 35 tysięcy złotych.
  • Kolęda – 60 tysięcy złotych.

Nie wszystkie pieniądze idą do kieszeni proboszcza. Każda parafia musi zapłacić stosowny „podatek” kurii od każdego datku. Reszta pieniędzy jest rozdysponowana między duchownymi na parafii, a część wydawana jest na remonty i utrzymanie budynków.