Pandemia koronawirusa nikogo nie rozpieszcza. Pozamykane sklepy, siłownie, kina i restauracje, oznaczają utratę zatrudnienia dla setek tysięcy osób. Rząd niestety na razie nie zapowiada kiedy miałaby się otworzyć branża gastronomiczna i fitness, a to właśnie tam pracuje najwięcej ludzi, którzy teraz mają bardzo niepewną sytuację zawodową i finansową.

Nie lepiej jest na rynku pracy. Ofert jest o wiele mniej niż rok temu, a kandydatów na jedno miejsce pracy zgłasza się tak dużo, że rekruterzy nie są w stanie nawet zapoznać się ze wszystkimi zgłoszeniami.

Trudna sytuacja emerytów

Bardzo dużo mówi się o trudnościach, z jakimi zmagają się ludzie pracujący oraz ci szukający zatrudnienia. Rzadko jednak wspomina się o sytuacji osób starszych – zwłaszcza tych żyjących samotnie i utrzymujących się tylko z (często niewysokiej) emerytury. Obecnie w Polsce ceny idą w górę jak szalone ze względu na inflację, która jest w naszym kraju najwyższa w całej Europie.

Do tego dochodzą kolejne nakładane przez rząd podatki, które mają podreperować budżet obciążony wydatkami. Przez lockdown i zamknięcie galerii handlowych, restauracji i innych działalności gospodarczych, do państwowej kasy wpływa o wiele mniej pieniędzy. Wszystko drożeje, a emerytury pozostają na tym samym poziomie i seniorom jest coraz ciężej.

Zobacz także:

Jak przeżyć za 2 złote dziennie?

Na ten problem zwróciła uwagę Fundacja Senior w Koronie z Warszawy, która z pomocą wolontariuszy wspiera starszych ludzi w trakcie pandemii. Jeden z działaczy powiedział, że obecna sytuacja niektórych podopiecznych jest naprawdę dramatyczna. W rozmowie z jednym z popularnych serwisów internetowych powiedział:

Jedna seniorka nie pobiera żadnych świadczeń, innej po opłaceniu rachunków zostaje na życie 170 zł miesięcznie, jeszcze inna może sobie pozwolić na zakupy za… 2 zł dziennie.

Czeka nas waloryzacja emerytur?

Nie dziwi więc, że seniorzy czekają na waloryzację emerytur. Jest ona planowana na trwający 2021 rok. Świadczenia emerytalne i renty mają wzrosnąć o ponad 4 procent. To oznacza, że osoby pobierające najniższą emeryturę, dostaną o 42 złote netto więcej. Ale czy tak niska kwota pozwoli na godne życie?

Chociaż to niewiele pieniędzy, trzeba pamiętać o tym, że w 2021 roku emeryci mogą liczyć na trzynastą i czternastą emeryturę. Niestety, wydawanie tych dodatkowych świadczeń, jest dużym obciążeniem dla budżetu państwa i jednym z czynników, które wpływają na wzrost cen w sklepach. Wobec tego zastrzyk dodatkowej gotówki nie będzie aż tak odczuwalny.

Czytaj także: