Trwająca już prawie 1,5 roku pandemia koronawirusa daje się wszystkim we znaki. Szczególnie ludziom, którzy działają w branżach zamkniętych w trakcie pandemii – mowa przede wszystkim o klubach fitness i restauracjach. Teraz, gdy lokale gastronomiczne mogą już działać (choć w reżimie sanitarnym), restauratorzy martwią się jedynie, czy liczba zakażeń znów nie wzrośnie. To oznaczałoby ponowne zamknięcie ich lokali! W Czechach rząd wymyślił sposób na zapobieżenie takiej sytuacji – po prostu wstęp do restauracji jest możliwy tylko dla osób zaszczepionych na koronawirusa.

Te miejsca są otwarte, ale pod pewnym warunkiem

Od 31 maja w Czechach otwarte są miejsca, na których powrót z pewnością czekało wielu Czechów. Można już tam, podobnie jak w Polsce, wybrać się do restauracji, na basen, siłownię, a także do kasyna. Jest jednak pewien warunek konieczny do spełnienia dla osób, które zechciałyby wejść do wymienionych miejsc. Wstęp bowiem jest dozwolony jedynie za okazaniem zaświadczenia o szczepieniu lub negatywnego wyniku testu na koronawirusa. Bez takiego dokumentu nie można skorzystać z usług fryzjerskich, zjeść w restauracji, przespać się w hotelu ani wziąć udziału w imprezie masowej.

Przepis dotyczy także dziennikarzy biorących udział w konferencjach prasowych rządu – muszą oni udowodnić, że zostali zaszczepieni lub nie są chorzy na koronawirusa.

Bezpłatne testy na koronawirusa w Czechach

W związku z tymi przepisami Czechom umożliwiono przeprowadzanie szybkich i tanich testów na COVID-19. Jeszcze do 1 czerwca testy antygenowe były w tym kraju bezpłatne dla osób objętych ubezpieczeniem. Z kolei wykonanie testu PCR było możliwe tylko po okazaniu skierowania, ale i to się zmieniło – teraz taki test może wykonać bezpłatnie każdy ubezpieczony. Obowiązują jednak limity: 2 testy PCR i 4 testy antygenowe miesięcznie. Zainteresowanie Czechów jest tak duże, że testów zaczęło brakować!

Zobacz także:

Czy takie rozwiązanie przyjęłoby się także w Polsce?

Czytaj także: