Agrounia to oddolny ruch stworzony przez polskich rolników. Ich nadrzędnym celem jest zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego w naszym kraju. W należących do nich mediach społecznościowych nie brakuje więc różnych poradników video i testów produktów. Tak było i tym razem. Na tapecie znalazł się znany market spożywczy, Biedronka.

W kapuście z Biedronki znajdują się robaki?

Na facebookowym profilu Agrounii pojawiło się nagranie ze znanego marketu spożywczego, którym jest Biedronka. Michał Kołodziejczyk, prezes organizacji, tym razem postanowił skupić uwagę zarówno swoją, jak i widzów, na sprzedawanych w sklepie warzywach. Całość nie wyszła zbyt dobrze.

Okazało się, że pochodzenie produktów w zdecydowanej większości nie jest Polskie. Warzywa są najczęściej importowane z Hiszpanii, Holandii, Włoch, a nawet Egiptu. Ich oznakowanie również pozostawia wiele do życzenia. Co tu dużo mówić, jest po prostu nieprawidłowe.

W pewnym momencie prezes postanowił zrobić zbliżenie na bardzo często kupowaną przez Polaków kapustę. Okazało się, że żyją na niej robaki, a liście są pokryte ich odchodami. Gdyby człowiek je zjadł mógłby zatruć się bakteriami E. coli lub Salmonelli.

Zobacz także:

To jest tantniś, on żyje, rusza się. To robak, który nie powinien być na kapuście. To wszystko przyjeżdża do nas z Hiszpanii. Te wszystkie dziury, które widzicie, to są dziury wygryzione przez tantnisia. Tutaj pogryzione liście i pełno odchodów tego robaka - informował Michał Kołodziejczyk.

Niejednoznaczne opinie konsumentów

Na zamieszczony w serwisie Facebook filmik zareagowało 12 tysięcy osób, z czego aż 9 tysięcy udostępniło go dalej. Nie brakowało również komentarzy. Ich liczba sięgnęła blisko trzech tysięcy. Co ciekawe, opinie konsumentów są bardzo podzielone.

I dobrze, że jest z innych państw, bo jak byłoby tylko z Polski, to byście pokazali swoją prawdziwą twarz i ta kapusta by kosztowała trzy razy tyle. Już kiedyś tak było.

Dlatego warzywa się płucze. Sensacja na miarę "mleko jest od krowy!".

No albo stosujemy opryski i mamy pięknie wyglądające warzywa i owoce bez robaczków, albo idziemy w BIO i zaczynamy się liczyć z owocami puszczającymi sok, zżółkniętymi warzywami, czy wkładkami białkowymi w postaci robaczków.