Jedzenie niepozornej przekąski zakończyło się dramatem. Kilkuletni chłopiec, jedząc orzeszki, jednym z nich się zadławił. Produkt utkwił mu w przełyku i skutecznie utrudnił swobodne oddychanie. Pomoc ze strony rodziców okazała się niewystarczająca. Dziecko przez dłuższy brak dostępu do powietrza niestety zmarło. To tragiczne wydarzenie miało miejsce na Filipinach. Warto jednak wiedzieć, jak postępować w przypadku zakrztuszenia i zadławienia, bo przydarza się to wszędzie i to bez względu na wiek. Szacuje się, że w Polsce nawet 10 osób dziennie umiera przez zadławienie. 

Na jakie pokarmy uważać i jak jeść, żeby się nie zakrztusić?

Do zakrztuszenia najczęściej dochodzi podczas jedzenia:

  • parówek
  • popcornu
  • twardych cukierków (np. landrynek)
  • winogron
  • orzeszków ziemnych
  • marchewki
  • czereśni
  • jabłek.

Pamiętajcie, żeby dokładnie gryźć jedzenie, nie mówić w trakcie przeżuwania, nie jeść w pośpiechu i w ruchu. Ważne też, żeby jeść na siedząco. 

Zobacz także:

Dlaczego zdarza wam się zakrztusić?

Dorośli najczęściej krztuszą się, kiedy zbyt szybko jedzą lub piją albo mówią podczas jedzenia. Niewskazane jest też jedzenie w pozycji półsiedzącej czy leżącej. To powoduje, że jedzenie czasami trafia do tchawicy zamiast do przełyku. Gardło to wspólna część układów pokarmowego i oddechowego. To stąd pożywienie trafia do przełyku, a powietrze do tchawicy. Gdy szybko jecie lub pijecie, pożywienie może dostać się do krtani, a stamtąd prostą drogą do tchawicy. Co wtedy? Zaczynacie kaszleć, bo wasz organizm stara się odzyskać pełen oddech. Twarz wam czerwieniej od wysiłku, łzawią oczy, źle się oddycha. 

Starsze osoby w grupie ryzyka

Po 60. roku życia zwiększa się ryzyko zaburzeń przełykania, co może skutkować zadławieniem. W grupie ryzyka są osoby z chorobami uzębienia, nieprawidłowo dobranymi protezami, ale też cierpiący na miażdżycą, chorobę Parkinsona czy Alzheimera. 

Zakrztuszenie a zadławienie 

Choć wiele osób myśli, że zakrztuszenie i zadławienie to to samo, są to zupełnie inne zjawiska. Zakrztuszenie to częściowa niedrożność górnych dróg oddechowych. W tym przypadku dorosły bądź dziecko są z reguły w stanie samodzielnie udrożnić drogi oddechowe, intensywnie kaszląc.

Natomiast zadławienie jest to powikłanie po zakrztuszeniu. Ciało obce powoduje całkowitą niedrożność dróg oddechowych. To już poważne zagrożenie zdrowia oraz życia, które wymaga udzielenia szybkiej pomocy. Skóra sinieje, nie da się odkrztusić ciała obcego ani oddychać.

Pierwsza pomoc przy zadławieniu osoby dorosłej

Jeśli zauważycie, że ktoś się zadławił:

  • stańcie z tyłu za tą osobą
  • pochylcie jej klatkę piersiową silnie do przodu
  • jednocześnie przytrzymujcie dławiącego się jedną ręką w pasie
  • drugą ręką uderzcie go pięć razy otwartą dłonią między łopatki, kierując uderzenie ku górze. 

To pomoże udrożnić zablokowane drogi oddechowe. Jeśli dławiący się nosi protezę zębową - wyjmijcie ją. jeśli stracił przytomność, wezwijcie pogotowie.

Pierwsza pomoc przy zadławieniu dziecka

Jeśli chodzi o dzieci, ryzyko zakrztuszenia lub zadławienia jest jeszcze większe, ponieważ ich tchawica jest węższa. Wystarczy połknięcie małego przedmiotu, by zablokować drogi oddechowe. Dzieci dławią się połkniętymi guzikami, monetami, ale też drobnym jedzeniem, np. winogronami i orzeszkami, jak wspomniany chłopiec. Pierwsza pomoc dla dławiącego się dziecka jest podobna do tej udzielanej osobie dorosłej. Jeśli wasze dzieci lub wnuki będą się dławić, wykonajcie następujące czynności:

  • stańcie z boku, nieco za dzieckiem,
  • jedną dłoń połóżcie pod jego mostek,
  • pochylcie dziecko nieco do przodu,
  • wykonajcie pięć energicznych uderzeń w okolicę międzyłopatkową, po każdym uderzeniu sprawdzajcie, czy ciało obce blokujące drogi oddechowe zostało usunięte.

Czytaj także: