Karta „Moja Biedronka” na dobre wpisała się już w przyzwyczajenia klientów najpopularniejszej sieci sklepów spożywczych w Polsce. Od paru lat stali klienci wykorzystują ją, by móc cieszyć się z przecenionych produktów.

Specjalne oferty dla posiadaczy karty „Moja Biedronka” zachęcają rabatami na tyle, że dzisiaj raczej rzadkością są już klienci, którzy nie korzystają z tych opcji.

Nic w tym dziwnego. Korzystanie z karty jest dziecinnie proste. Wystarczy rejestracja odebranej karty na wybrany przez siebie numer telefonu. Potem należy przykładać kartę w wersji plastikowej lub z komórki do specjalnego czytnika przy kasie i gotowe.

Trzecią opcją korzystania z karty „Moja Biedronka” jest podawanie kasjerowi numeru telefonu z zapisaną kartą przy kasie lub wpisywanie go samemu przy kasach samoobsługowych. I tutaj właśnie mogą pojawić się pewne trudności i przykre niespodzianki.

Zobacz także:

Liczne doniesienia wskazują, że w Biedronkach w całej Polsce pojawili się „złodzieje kart”. O co tutaj chodzi? Poprzez podanie przy kasie Biedronki numeru telefonicznego innej osoby można pozbawić ją możliwości skorzystania z promocji.

Dlaczego karta „Moja Biedronka” nie działa?

Podobnie rzecz się ma w przypadku współdzielenia karty „Moja Biedronka” z członkami rodziny lub przyjaciółmi. O co tutaj chodzi? Kluczem do zrozumienia tej sytuacji, są limity i obostrzenia, które wprowadza do swoich promocji Biedronka.

Na pewno nie raz korzystaliście już z rabatów w Biedronce, które były limitowane koniecznością skorzystania z karty stałego klienta i ograniczone liczbą kupowanych sztuk produktu np. do 3.

Niestety dość częstym zjawiskiem przy kasach Biedronki jest rozczarowanie klientów, którym przytrafiło się „nienabicie” promocji na kasie pomimo użycia karty „Moja Biedronka” i po spełnieniu wymagań promocji. Rezultat jest znany: przynajmniej parę złotych więcej na paragonie z zakupów.

Często za „wykorzystanie” promocji odpowiadają członkowie rodziny, współdzielący kartę z klientem. Nieco rzadziej to sprawka wspomnianych oszustów, którzy nie mając swojej karty posługują się cudzymi danymi, podglądając czy podsłuchując innych klientów.

Dlaczego promocje w Biedronce nie działają?

Takie zjawiska należą do rzadkości, ale warto mieć się na baczności, by nie stracić możliwości korzystania z rabatów. Dużo częściej klienci Biedronki borykają się z innymi sytuacjami. Chodzi tutaj o nieobejmowanie promocjami poszczególnych produktów.

By zapobiec wpadce i uniknąć wyjaśniania nieudanych zakupów z kierownikiem sklepu, warto od razu po podejściu do kasy skorzystać z karty „Moja Biedronka” i następnie skrupulatnie śledzić „nabijanie” poszczególnych produktów przy kasie. Jeżeli widzicie, że wasze promocje „wskakują” w pulę rabatu, możecie być spokojni. Jeżeli zaś zauważyliście, że dana promocja nie została uwzględniona w rachunku, wezwijcie kasjera jeszcze przed opłaceniem zakupów.