Znany slogan reklamowy sprzed lat głosił, że „ryba wpływa na wszystko”. I owszem, ryby zawierają wiele cennych mikroelementów i składników odżywczych.

To właśnie w rybach zawarta jest duża ilość cennych kwasów tłuszczowych omega-3, które wspomagają pracę serca i mózgu. Przez to właśnie sprzedaż i spożycie ryb, jest dość mocno promowane w przestrzeni publicznej – nie tylko w akcjach reklamowych.

Od 2016 roku obowiązuje w naszym kraju dość nietypowy przepis. Według postanowień zawartych w rozporządzeniu o stołówkach i sklepikach szkolnych, ryba musi zostać podana dzieciom przynajmniej raz w tygodniu.

Chodzi tutaj oczywiście o szkolne jadłodajnie, w których stołują się rzecz jasna nie wszystkie dzieci. Tak czy siak, przepis obowiązuje i daje jasny dowód na to, że spożywanie ryb jest ogólnie wspierane.

Zobacz także:

Które ryby są niezdrowe?

Tymczasem ryba rybie nierówna. Wielu z tych dostępnych na rynku, zwłaszcza niestety tańszych gatunków, powinno się unikać jak ognia. Zwykle podstawowym zarzutem w stosunku do ryb jest ten o karmienie ich antybiotykami, hormonami i złej jakości paszą.

Właśnie dlatego powinno się unikać ryb hodowlanych z dalekiej Azji. Mowa tutaj na przykład o takich gatunkach jak panga czy tilapia. Dobrym sposobem na szybkie odróżnienie ryby złej jakości i ryby godnej zakupu, jest po prostu rzut oka na cenę.

Niestety, ryby lepszych gatunków zwykle są o wiele droższe, niż te pochodzące ze stawów hodowlanych w dalekich Chinach. Oprócz tego o wiele lepszym wyborem będzie wybór takich popularnych jak pstrąg, dorsz czy nawet surowa makrela, która mimo swojej tłustości świetnie nadaje się do pieczenia.

Czy tuńczyk to zdrowa ryba?

Jednak panga i tilapia, nie zamykają całej listy dość groźnych dla zdrowia ludzkiego ryb. Znajdują się na niej bardziej „niewinne” gatunki.

O których rybach mowa? Zacznijmy od poczciwego tuńczyka. Polacy zwykle kupują go zamkniętego w puszkach z olejem lub w sosie własnym. Tuńczyk sam w sobie jest pożywną i smaczną rybą, ale jedzony w dużych ilościach, może naprawdę zaszkodzić.

Na względzie powinny mieć to zwłaszcza kobiety w ciąży. Panie w stanie błogosławionym, powinny unikać tuńczyka ze względu na dużą zawartość rtęci w tej rybie.

Podobnie sprawa wygląda z coraz bardziej popularnym w Polsce halibutem. Ta szlachetna, tłusta ryba, również odznacza się sporą ilością rtęci.

Coraz więcej uznania w naszym kraju zyskują także smaczne ryby maślane. Zawierają one w sobie dużo oleju, ale także i nieraz szkodliwe dla człowieka woski, które nie są przez ludzi trawione. Spożycie takich ryb jak błyszczyk, eskolar, czy kostropak, może zaowocować niechcianymi efektami ubocznymi, takimi jak zaburzenia pokarmowe i zatrucia.