Tylu Polaków jest za zakazem przemieszczenia się. Zamiast wielkanocnego obiadu z rodziną wolą restrykcje
Adobe Stock
Newsy

Tylu Polaków jest za zakazem przemieszczenia się. Zamiast wielkanocnego obiadu z rodziną wolą restrykcje

Polacy podzielili się w kwestii poparcia dla świąt w odosobnieniu. Kto jest za pozostaniem w domach i rezygnacją z wspólnego świętowania?

Kolejne święta i kolejne podziały w polskim społeczeństwie. Wygląda na to, że po naszym kraju przetoczy się niedługo kolejna ogólnonarodowa, zażarta dyskusja.

Przed rokiem strach przed zakażeniem nieznanym wirusem nie pozostawił Polakom wyboru – większość z nas zrezygnowała z wizyt u krewnych podczas Wielkanocy.

Magda Gessler odpowiada na pytania

Jak wyglądały zeszłoroczne święta w dobie koronawirusa?

Pierwsze duże święta pod znakiem koronawirusa były inne, niż wszystkie do tej pory. Był czas na refleksje, zadumę, przemyślenia.

Podczas Bożego Narodzenia było już inaczej. Wielka część polskiego społeczeństwa miała dość już społecznej izolacji i postanowiła nie stosować się do rządowych wytycznych.

Wiele osób pragnęło wreszcie spędzić czas z rodziną, zamiast uciekać się do rozmów wideo za pośrednictwem internetu.

Z pewnością pamiętacie polecenia rządu Mateusza Morawieckiego i premiera Adama Niedzielskiego, którzy apelowali, by święta spędzić razem z maksymalnie pięciu gości.

Strach przed  kontrolną wizytą służb sanitarnych w domach był całkiem powszechny. Niechciani „kolędnicy” jednak nie odwiedzili Polaków podczas świątecznego biesiadowania.

Czy w trakcie Wielkanocy będą obowiązywały obostrzenia?

Rządzący już powoli apelują do Polaków o wstrzemięźliwość w kwestii przemieszczania się po Polsce  w czasie najbliższej Wielkanocy.

Szczegółowe informacje i zalecenia Mateusz Morawiecki i Adam Niedzielski mają przekazać Polakom w najbliższym czasie.

Do świąt pozostały już tylko około dwa tygodnie. Dyskusja dotycząca tego, czy zostać w domu, czy jednak odwiedzić krewnych rozkręca się na dobre.

Kto popiera obostrzenia w czasie Wielkanocy?

Nastroje społeczne postanowiły zbadać ośrodki badania opinii publicznej. Jakie są ich ustalenia? Będziecie zaskoczeni.

Aż 42% badanych wskazało, że ewentualne obostrzenia w czasie świąt w obliczu trwającej trzeciej fali koronawirusa byłyby słuszne i powinno się ich przestrzegać.

Z kolei 47% ankietowanych było zdania, że rząd nie powinien zakazywać już Polakom przemieszczania się w trakcie świąt.

Wynik będzie bardziej zrozumiały, gdy przyjrzymy się bliżej grupom wiekowym, które przodowały w obu stronach „sporu”.

Za zaostrzeniem polityki zwalczania koronawirusa byli głównie starsi. To seniorzy bowiem bardzie obawiają się zakażenia i ewentualnych jego następstw.

Ponadto badanie wykazało, że najbardziej braku obostrzeń i i niestosowania się do nich boją się mieszkańcy średnich miast (od 100 tys. mieszkańców do 199 tys.)

Bardziej swobodne i liberalne podejście do obostrzeń wykazują z kolei mniej narażeni na skutki COVID-19, czyli młodzi.

Wystarczy 1 bezobjawowa osoba przy stole, by zarazić 4 kolejne. Warto spędzać w tym roku święta z rodziną?
Pixabay/Adobe Stock
Newsy
Wystarczy 1 bezobjawowa osoba przy stole, by zarazić 4 kolejne. Warto spędzać w tym roku święta z rodziną?
Kolejne święta w dobie koronawirusa i kolejne pytania, które pojawiają się w głowach milionów Polaków...

Jechać do rodziny na święta, czy pozostać w izolacji? Ryzykować wyjazd, czy spędzić święta w odosobnieniu? Wszystko zaczęło się w marcu zeszłego roku. Doniesienia o pierwszej osobie zakażonej, nie robiły jeszcze na nikim wielkiego wrażenia. Liczne doniesienia mediów o ciężkich przypadkach choroby, a także sceny z załamania się systemu opieki zdrowotnej we włoskiej Lombardii, zrobiły jednak swoje. Jak wyglądały poprzednie święta w dobie pandemii koronawirusa? Polacy w wielkiej liczbie spędzili zeszłoroczną Wielkanoc w bardzo wąskim gronie. Zwyciężył strach przed rozwojem pandemii. W przestrzeni publicznej nie brakowało słów uznania dla postawy ogółu społeczeństwa, które karnie słuchało się rządzących. Sytuacja uległa pewnej zmianie już w okolicach zeszłorocznego Bożego Narodzenia. Liczba zakażonych wzrastała, ale strach przed wirusem był już jakby mniejszy. Polskę owładnęła dyskusja na temat liczby gości, którzy mogli zasiąść przy jednym wigilijnym stole w polskich domach. Ostatecznie rząd uznał, że dopuszczalną granicą będzie pięciu gości, którzy mogli dołączyć do domowników. Rozprawiano publicznie nawet o możliwych kontrolach liczby świętujących, ale skończyło się tylko na strachu. Już wówczas zdanie Polaków w sprawie wyjazdu w rodzinne strony było podzielone. Władze nie zdecydowały się także na wprowadzenie zakazu przemieszczania się po kraju. Po drodze wszystkich spotkał także ogromny zawód w postaci zamknięcia cmentarzy na 1 listopada. Tak smutnego Święta Zmarłych, w przeszłości chyba jeszcze nie było. Dlaczego strach przed koronawirusem jest coraz mniejszy? Dyskusja wokół obchodzenia kolejnego wielkiego święta w dobie pandemii, wróciła jak bumerang. Kolejna Wielkanoc i kolejne trudne pytania, które...

Czy będziemy mogli zjeść świąteczne śniadanie z rodziną? Prof. Horban rekomenduje zakaz przemieszczania
Pixabay
Newsy
Czy będziemy mogli zjeść świąteczne śniadanie z rodziną? Prof. Horban rekomenduje zakaz przemieszczania
Święta wielkanocne już za kilka dni, a obowiązujące obostrzenia nie zakładają spotykania się w większym, rodzinnym gronie na wspólne świętowanie. Mimo to, wielu Polaków planuje wyjazdy. Profesor Horban nie popiera takiego zachowania.

Święta to ten czas w roku, kiedy jest możliwość spotkania się z dawno niewidzianą rodziną i wspólne spędzenie kilku chwil. Wiele osób wówczas również wyjeżdża na wakacje, jednak trwająca pandemia nieco krzyżuje te plany. Wielkanocne śniadanie także znajduje się pod znakiem zapytania.  Trzecia fala pandemii Koronawirus nieustannie od roku uprzykrza życie ludzi na całym świecie. Mimo wprowadzanych zasad funkcjonowania czy wynalezienia szczepionki, która jest w użyciu od trzech miesięcy, wirus nadal dynamicznie się rozwija. Ponadto, pojawiają się jego nowe mutacje. Są one znacznie groźniejsze, a także trudniejsze do wyleczenia. Zgodnie z prognozami ekspertów, w Polsce trwa aktualnie trzecia już fala wirusa. Jej szczyt był zapowiadany na początek kwietnia, czyli okres świąt wielkanocnych.  Obostrzenia na Wielkanoc  Wraz z dynamicznym rozwojem pandemii, a także zbliżającą się Wielkanocą, rząd postanowił wraz z ekspertami o wprowadzeniu nowych obostrzeń. Mają one na celu zmniejszenie liczby zakażeń oraz ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa. Nowe zasady funkcjonowania społeczeństwa obowiązują od 27 marca do 9 kwietnia włączenie. Do głównych obostrzeń należą: zamknięte żłobki oraz przedszkola z wyłączeniem służb medycznych czy porządkowych, zamknięte galerie handlowe,  zamknięte siłownie z wyjątkiem sportu zawodowego, limit osób na określonej powierzchni kościoła oraz sklepów spożywczych, nieczynne wielkopowierzchniowe sklepy budowlane i meblowe,  a także zakaz udziału we wszelkich zgromadzeniach, imprezach czy spotkaniach.  Świąteczne śniadanie Wprowadzone obostrzenia nie zakładają rodzinnych spotkań podczas świąt, a wręcz ich zakazują. Według obowiązujących zasad, w danym domostwie może znajdować się jednocześnie...

wielkanoc zamknięte sklepy
Adobe Stock
Newsy
Czy na Wielkanoc zostaną zamknięte wszystkie sklepy? Rzecznik rządu Piotr Müller nie pozostawia złudzeń. Sprawdźcie
Zbliżają się kolejne święta z koronawirusem w tle. Tymczasem liczba zakażeń, zajętych miejsc w szpitalach i zgonów, znów rośnie. Czy rząd zamknie wszystkie sklepy?

Zeszłoroczna Wielkanoc była prawdziwym wstrząsem dla polskiego społeczeństwa. Takiego przebiegu świąt nie było nawet w trakcie stanu wojennego z lat 1981-1983. Wszechobecny strach, niezwykły spadek ruchu na drogach i Polacy zamknięci na cztery spusty w swoich domach i mieszkaniach. Zeszłoroczne apele premiera Mateusza Morawieckiego i ówczesnego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, zrobiły swoje. Polacy przełknęli gorzką pigułkę, w dużej mierze pozostali w domach w czasie wielkanocnych świąt i zdali egzamin z obywatelskiego posłuszeństwa. Jak Polacy przyzwyczajali się do pandemii? Z czasem koronawirus został przez nas w jakiś sposób oswojony. Liczba zakażeń i zgonów z powodów zakażeń lub w wyniku tak zwanych chorób współtowarzyszących, przestała już robić na ludziach takie wrażenie. Efekt można było zaobserwować już po przyjściu drugiej fali koronawirusa. Na jesieni zeszłego roku zapadła decyzja o zamknięciu cmentarzy na Święto Zmarłych. Po miesiącu przyszedł czas na ogólnonarodową debatę o świętach Bożego Narodzenia. Ostatecznie rząd namawiał do spędzenia świąt w gronie maksymalnie 5 gości. Wszystko to odpowiadało zarządzeniom wynikających z rozporządzenia rządowego o zwalczaniu epidemii. Jak Polacy przyjęli apele Mateusza Morawieckiego i ministra Adama Niedzielskiego, wszyscy wiedzą. Ostatecznie za złamanie zasad narodowej kwarantanny nie wlepiano mandatów. Po drodze mieliśmy jeszcze strajk przedsiębiorców i restauratorów – Polacy coraz wyraźniej dają do zrozumienia, że zamknięcie gospodarki zaczyna ich męczyć. Co robi rząd, by zapobiec rozlaniu się trzeciej fali koronawirusa? Trzecia fala COVID-19, która właśnie wkroczyła do naszego kraju, nie wywołuje już ogólnonarodowego strachu i nie budzi tak zdecydowanych reakcji obronnych....

„Część z nas po prostu umrze” - prof. Simon ostrzega przed świątecznym śniadaniem w dużym gronie
Adobe Stock
Newsy
„Część z nas po prostu umrze” - prof. Simon ostrzega przed świątecznym śniadaniem w dużym gronie
Ze względu na dynamicznie rozwijającą się pandemię, a także zbliżające się święta wielkanocne, rząd wprowadził twarde obostrzenia. Eksperci ostrzegają, że ich nieprzestrzeganie może skończyć się dla społeczeństwa tragicznie.

Święta to czas, kiedy można spotkać się z rodziną i wspólnie celebrować te chwile. Co roku Wielkanoc wiąże się z pewnymi obchodami, bez których wiele osób nie wyobraża sobie tego okresu. Jednak tegoroczne świętowanie, będzie musiało się odbyć w nieco innych warunkach.  Dynamiczny wzrost zakażeń Walka z nieustępliwym koronawirusem, trwa już ponad rok. Mimo wielu obostrzeń, pandemia trwa w najlepsze. Na okres świąteczny prognozowany jest szczyt trzeciej fali wirusa. Obecnie można obserwować dynamiczne mutacje, które niosą o wiele gorsze konsekwencje niż wcześniej. W celu ograniczenia liczby osób zakażonych, rząd, w porozumieniu z ekspertami, wprowadził nowe zasady funkcjonowania społeczności. Obowiązują one od 27 marca do 9 kwietnia włącznie. Wśród nowych obostrzeń znajdują się takie jak: zamknięte żłobki i przedszkola z wyłączeniem służb porządkowych oraz medycznych, zamknięte wielkopowierzchniowe sklepy budowlane i meblowe,  ograniczony limit osób na powierzchni sklepów spożywczych oraz w kościołach,  zamknięte salony kosmetyczne i fryzjerskie.  Ponadto rządzący apelują do Polaków do spędzenia Wielkanocy w kameralnym, rodzinnym gronie bez przemieszczania się. Wszelkie łamanie podanych przepisów może skutkować drastycznym wzrostem zakażeń, co spowoduje niewydolność służb medycznych.  Tradycja wielkanocna Zgodnie z wiekowymi obyczajami, co roku wielkanocne śniadanie zjada się w dużym, rodzinnym gronie. To czas, by spotkać się z dawno niewidzianymi krewnymi. Na świątecznym stole nie może zabraknąć tradycyjnych pysznych potraw jak żurek, babka, faszerowane jajka czy mazurek. Wiele osób wyczekuje tego okresu, aby pobiesiadować wspólnie z bliskimi.  Eksperci apelują o zachowanie rozsądku Najnowsze...