
Pandemia koronawirusa daje się we znaki wszystkim. Zamknięte lokale gastronomiczne, galerie handlowe czy wielkopowierzchniowe sklepy budowlane i meblowe, zdecydowanie utrudniają codzienne życie. Wszyscy z nadzieją czekali na zniesienie części obowiązujących obostrzeń.
Trzecia fala koronawirusa
Zgodnie z przewidywaniami, w marcu w Polsce miała miejsce trzecia już fala koronawirusa. Jej szczyt przypadał na przełom marca i kwietnia, czyli okres świąt wielkanocnych. Rząd po konsultacjach z ekspertami podjął decyzję o ponownym wprowadzeniu lockdownu. Obowiązujące obostrzenia zostały jeszcze bardziej zaostrzone, co w dużej mierze uniemożliwiło nam normalne funkcjonowanie.
Rekordy zakażeń
Wczesną wiosną padały w Polsce, ale i w innych krajach europejskich, rekordy zachorowań oraz zgonów. Taki wynik był spowodowany nową, afrykańsko-brytyjską, mutacją wirusa. To trudniejsza do leczenia odmiana. Zakażeni ludzie masowo trafiali do szpitali, które przepełniały się w zawrotnie szybkim tempie.
Nadzieja na normalność
Wraz z coraz mniejszą liczbą zakażeń, a także pragnieniem choć częściowego powrotu do normalności, wiele ludzi czekało na informację o zniesieniu obostrzeń. Niecierpliwie czekali na ten moment także właściciele restauracji czy kawiarni, przedsiębiorcy z branży turystycznej i eventowej.
Konferencja i luzowanie obostrzeń
W środowy poranek odbyła się konferencja prasowa rządu, na której premier Mateusz Morawiecki oraz minister zdrowia Adam Niedzielski przedstawili harmonogram luzowania aktualnie obowiązujących obostrzeń. Większość społeczeństwa z pewnością odetchnie z ulgą. Co nas czeka w najbliższych tygodniach:
- od 4 maja otwarcie galerii handlowych, sklepów budowlanych oraz meblowych,
- od 4 maja powrót uczniów do szkół klas I-III,
- od 4 maja otwarte galerie sztuki oraz muzea,
- od 8 maja działalność wznawia sektor turystyczny, między innymi hotele,
- do 29 maja możliwość organizowania wesel i komunii w limicie do 25 osób, zaś w późniejszym terminie limit będzie zwiększony do 50 osób,
- od 29 maja otwierają się restauracje i kawiarnie, czyli gastronomia wewnętrzna.
Już od 15 maja będą też otwarte ogródki przy lokalach gastronomicznych.
Czytaj także:

Święta to czas radości, spędzenia czasu z rodziną oraz pewnego rodzaju beztroski. Wówczas najczęściej na bok odkłada się wszelkie problemy i zmartwienia, a cieszy chwilami spędzonymi w gronie z bliskimi ludźmi. Tegoroczna Wielkanoc, mimo wielkich nadziei niestety odbędzie się w podobnym klimacie, co poprzednia. Sytuacja wynika z dynamicznie rozwijającej się pandemii. Koronawirus Od ponad roku świat walczy z trwającą pandemią koronawirusa. Mimo nadziei na nowy lepszy rok, niestety ze względu na dynamikę rozwoju się nie sprawdziła. Ciągłe wzrosty zakażeń, nowe mutacje wirusa są przyczyną ciągle toczącej się walki. Widokiem na powrót do rzeczywistości są w tym momencie jedynie szczepienia. Trzecia fala pandemii Zgodnie z przewidywaniami trwa obecnie trzecia już fala koronawirusa. Liczba zakażeń wzrasta z dnia na dzień i bije rekordy. Eksperci przewidują szczyt na koniec marca oraz początek kwietnia, czyli okres świąteczny. Dodatkowym zmartwieniem jest również dynamika rozwoju nowych mutacji wirusa, które mnożą się w przerażającym tempie. Nowe obostrzenia Ze względu na gwałtowny wzrost zakażeń oraz zbliżające się święta wielkanocne, rząd wprowadził na terenie nowe zasady, które obowiązują od 27 marca do 9 kwietnia. Mają one na celu zminimalizowanie nowych zakażeń, aby uniknąć przeciążenia szpitali oraz zmniejszenie rozwoju koronawirusa. Wśród obowiązujących obostrzeń są takie jak: zamknięte galerie handlowe, obiekty sportowe jedynie do użytku sportu zawodowego, zamknięte hotele, ograniczony limit osób w sklepach spożywczych oraz kościołach, zamknięte wielkopowierzchniowe markety budowlane oraz sklepy meblowe, zakaz udziału w zgromadzeniach, imprezach czy spotkaniach, zamknięte salony kosmetyczne i fryzjerskie, czy zamknięte przedszkola i żłobki z...

Mimo nadziei na lepszy nowy rok, to niestety nie widać innych perspektyw. Koronawirus rozszalał się na całego i najwidoczniej nieprędko odpuści. Gwałtowny wzrost zachorowań spowodował wprowadzenie nowych obostrzeń. Zbliżające się święta wielkanocne mogą być powodem znaczniejszych restrykcji. Trzecia fala koronawirusa Wraz z prognozami obecnie w Europie szaleje trzecia już fala koronawirusa. Jest o tyle groźniejsza, gdyż występują różne mutacje, które są groźniejsze niż wcześniejszy wirus. Szczyt jest przewidywany na koniec marca i początek kwietnia, czyli okres świąteczny. Rządy państw poprzez gwałtowny wzrost zakażeń, a także bliską Wielkanoc zdecydowały się na wprowadzenie nowych, restrykcyjnych obostrzeń. Nowe obostrzenia - trzecia fala koronawirusa Od soboty 27 marca zgodnie z zapowiedziami, obowiązują nowe obostrzenia. Wśród nich znajdują się takie jak: zamknięte zakłady kosmetyczne i fryzjerskie, ograniczona liczba osób na powierzchni w kościele oraz sklepach spożywczych, zamknięte wielkopowierzchniowe markety budowlane oraz sklepy meblowe, zamknięte przedszkola i żłobki z wyłączeniem dzieci służb medycznych, obiekty sportowe ograniczone do trenowania sportów zawodowych, zakaz udziału w zgromadzeniach, spotkaniach czy imprezach. Dane zasady będą obowiązywać do 9 kwietnia. Jednak przed samymi świętami wielkanocnymi nie są wykluczone nowe restrykcje. Obostrzenia w krajach Europy Państwa europejskie szykują się na święta wielkanocne, a jednocześnie gwałtowny wzrost zakażeń spowodowany spotkaniami rodzinnymi. Z tego też względu wprowadzili one obostrzenia, które zdecydowanie ograniczają przemieszczanie się bądź inne aktywności. Przykładowo Wielka Brytania wprowadziła zakaz opuszczania kraju pod względem nałożenia kary finansowej w postaci...

Święta to ten czas w roku, kiedy jest możliwość spotkania się z dawno niewidzianą rodziną i wspólne spędzenie kilku chwil. Wiele osób wówczas również wyjeżdża na wakacje, jednak trwająca pandemia nieco krzyżuje te plany. Wielkanocne śniadanie także znajduje się pod znakiem zapytania. Trzecia fala pandemii Koronawirus nieustannie od roku uprzykrza życie ludzi na całym świecie. Mimo wprowadzanych zasad funkcjonowania czy wynalezienia szczepionki, która jest w użyciu od trzech miesięcy, wirus nadal dynamicznie się rozwija. Ponadto, pojawiają się jego nowe mutacje. Są one znacznie groźniejsze, a także trudniejsze do wyleczenia. Zgodnie z prognozami ekspertów, w Polsce trwa aktualnie trzecia już fala wirusa. Jej szczyt był zapowiadany na początek kwietnia, czyli okres świąt wielkanocnych. Obostrzenia na Wielkanoc Wraz z dynamicznym rozwojem pandemii, a także zbliżającą się Wielkanocą, rząd postanowił wraz z ekspertami o wprowadzeniu nowych obostrzeń. Mają one na celu zmniejszenie liczby zakażeń oraz ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa. Nowe zasady funkcjonowania społeczeństwa obowiązują od 27 marca do 9 kwietnia włączenie. Do głównych obostrzeń należą: zamknięte żłobki oraz przedszkola z wyłączeniem służb medycznych czy porządkowych, zamknięte galerie handlowe, zamknięte siłownie z wyjątkiem sportu zawodowego, limit osób na określonej powierzchni kościoła oraz sklepów spożywczych, nieczynne wielkopowierzchniowe sklepy budowlane i meblowe, a także zakaz udziału we wszelkich zgromadzeniach, imprezach czy spotkaniach. Świąteczne śniadanie Wprowadzone obostrzenia nie zakładają rodzinnych spotkań podczas świąt, a wręcz ich zakazują. Według obowiązujących zasad, w danym domostwie może znajdować się jednocześnie...

Trzecia fala koronawirusa zdaje się zwalniać. Liczby nowych dziennych zachorowań spadają, na co mogą się składać okres wielkanocny i mniejsza ilość wykonywanych testów, ale także zastosowane 2 tygodnie temu rygorystyczne obostrzenia. Nie oznacza to jednak, że całkowity lockdown zostanie błyskawicznie zniesiony. Według oficjalnych informacji podanych przez Ministra Zdrowia na dzisiejszej (7.04.21) konferencji prasowej, rząd zdecydował się przedłużyć wszystkie obecne obostrzenia do 18 kwietnia. Jakie gałęzie gospodarki zostaną odmrożone w pierwszej kolejności i czy jest wśród nich gastronomia? Co zostanie otwarte pierwsze? Jak informują osoby z otoczenia rządu, w pierwszej kolejności mają zostać otwarte żłobki, przedszkola i salony kosmetyczne. Szkoły, a także restauracje, będą musiały zaczekać najwcześniej do maja. Jeśli liczba zakażonych będzie w drugiej połowie kwietnia spadać, przy równoczesnym przyspieszeniu ze szczepieniami, do restauracji albo do hotelu najszybciej będziemy mogli wybrać się w maju - twierdzi źródło portalu WP.pl. Powrót "do normalności" zależny jest także od postępów w Narodowym Programie Szczepień, który właśnie przyspieszył. Z początkiem kwietnia rząd umożliwił rejestrację na szczepionki osobom powyżej 50. i 40. roku życia. Sam minister Adam Niedzielski kilka razy podkreślał, że jest za utrzymaniem obecnych obostrzeń jeszcze przez min. 14 dni. Sceptycznie o odmrażaniu biznesu wypowiadał się także główny doradca rządowy ds. COVID-19 – prof. Andrzej Horban. Ekspert wielokrotnie podkreślał, że restrykcje są niezbędne, aby zachować wydolność służby zdrowia. Popierał także pomysł wprowadzenia zakazu przemieszczania się. Spadek zachorowań po świętach W pierwszym poświątecznym dniu resort zdrowia poinformował o 8 245 nowych...