Sezon na truskawki trwa. W czerwcu jemy ich naprawdę dużo nawet pomimo tego, że cena tych czerwonych, słodkich owoców dopiero teraz zaczyna spadać do poziomu ok. 10 zł za kilogram. Biorąc czynny udział w truskawkowym szaleństwie, nie można jednak zapominać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Jedzenie truskawek może być niebezpieczne. I to nie tylko dla osób uczulonych na nie.

Jaka groźna substancja zawarta jest w podpsutych truskawkach?

Patulina to nic innego toksyna wytworzona przez pleśń. W przypadku truskawek mówimy o tak zwanej pleśni sinej. Dopada ona te owoce dopiero po zerwaniu, w trakcie transportu, nieodpowiedniego przechowywania i po trafieniu do konsumenta.

Powstawaniu pleśni na truskawkach sprzyjają warunki pogodowe charakterystyczne dla czerwca. W sezonie truskawkowym panuje spora wilgotność powietrza i stosunkowo wysoka temperatura. To prosta droga do wystąpienia pleśni na zebranych owocach.

Jakie właściwości wykazuje toksyczna patulina zawarta w zepsutych truskawkach?

Zobacz także:

  • Jest mutagenna – zmienia materiał genetyczny owocu
  • Najprawdopodobniej działa rakotwórczo
  • Odporna na działanie wysokich temperatur

Czym grozi zjedzenie nieświeżych i podgniłych truskawek?

Zwróćcie uwagę zwłaszcza na ostatni punkt. Odkrojenie spleśniałej, watowatej czy plamistej cząstki truskawki nie sprawi, że nada się ona do czegokolwiek innego poza wyrzuceniem jej do kosza na odpady bio.

Odpada przeznaczanie podgniłych i podpsutych truskawek na dżemy. Niestety jednak wciąż wiele gospodyń domowych niemogących pogodzić się ze stratą sporej ilości owoców woli przeznaczyć „niepewne” owoce na przetwory.

Oprócz tego, że patulina zawarta w psujących się truskawkach wykazuje działanie rakotwórcze, spożycie takich owoców może także poskutkować trudnymi do przewidzenia dolegliwościami zdrowotnymi. Wśród nich możemy wyróżnić m.in.:

Czytaj także: