Jeszcze cztery dni temu Ministerstwo Zdrowia poinformowało o ponad 24 tysiącach nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem. Dzisiaj było ich już blisko 9 tysięcy mniej. Od początku pandemii na COVID-19 zmarło niemal 15 tysięcy osób. To wciąż ogromne i napawające strachem liczby.

W związku z sytuacją panującą w kraju i na świecie, rząd Mateusza Morawieckiego wciąż rozważa różne opcje walki z chorobą. Wśród wielu propozycji mówi się między innymi o narodowej kwarantannie.

Totalny lockdown w Polsce jest możliwy?

Wydawać by się mogło, że od 3 tygodni w Polsce i tak niewiele można. Zamknięte są przecież szkoły, uczelnie, restauracje, galerie handlowe, siłownie, baseny, muzea, teatry oraz kina. Powszechne zakazy dotyczą również organizacji wesel i zgromadzeń.

Żadne wyjście z domu nie jest też możliwe bez maseczki. Ograniczenia dotyczą również robienia zakupów. Do sklepów powróciły bowiem tak zwane „godziny dla seniorów”. Jeśli jednak ktoś myślał, że gorzej już być nie może, to grubo się myli… 

Zobacz także:

Zakupy zrobimy tylko on-line?

Co prawda zasady wprowadzone w wielu innych krajach dotyczące godziny policyjnej i zakazu wychodzenia z domu, a co za tym idzie robienia zakupów tylko i wyłącznie on-line, prawdopodobnie nie grożą Polakom. Co w takim razie znalazło się w projekcie nowego rozporządzenia?

Wśród wielu zapisów najbardziej interesujące są te dotyczące między innymi możliwości wyjścia z domu tylko do pracy, lekarza, po zakupy, w celach bytowych i religijnych. Rząd rozważa również zamknięcie salonów kosmetycznych i fryzjerskich. Oznacza to, że na szczęście wciąż będziemy mogli złapać nieco powietrza w drodze po świeże bułki, jednak spotkać się ze znajomymi i wyjść na paznokcie już niekoniecznie. 

Póki co możesz się więc wstrzymać z robieniem zapasów żywności. Wygląda na to, że przedświąteczne zakupy będziesz mogła poczynić tradycyjnie kilka dni przed Wigilią.