Niepozorna krzyżówka jarmużu i zwykłej, białej kapusty głowiastej, czyli brukselka, ma swoje korzenie oczywiście w Belgii.

Mało które warzywo budzi takie kontrowersje. Dlaczego jedni brukselki nie znoszą, a drudzy zajadają się nią w najlepsze?

Jedni ją lubią, inni nie

Odpowiedź na to pytanie może być dla niektórych zaskakująca. Mogłoby się wydawać, że chodzi o smakowe przyzwyczajenia z dzieciństwa, ale…

To zły trop. Z brukselką sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana. Wasze upodobanie lub niechęć do tego warzywa bierze się z genów!

Zobacz także:

W uproszczeniu można powiedzieć, że około połowa ludzkiej populacji ma zaburzone poczucie goryczy.

Właśnie te osoby są mniej wrażliwe na nieco gorzkawy smak brukselek i jedzą je z uśmiechem na ustach.

Sposób na gorycz

Reszta to oczywiście osoby, które za brukselką nie przepadają. Mamy dla nich jednak dobrą wiadomość.

Jeden trik spowoduje, że będziecie mogli delikatnie odczarować nieprzyjemny smak tego małego zielonego warzywa.

Chodzi tu o sposób obróbki termicznej brukselki. Jej gorycz wzmaga długie gotowanie w wodzie. Lepiej wybrać szybkie smażenie na oleju lub gotowanie na parze.

W ten sposób brukselka stanie się nieco delikatniejsza w smaku, a na pierwszy plan wybije się jej przepyszna słodycz!

Brukselka to samo zdrowie

Tę właśnie właściwość brukselki będziecie mogli wykorzystać w niektórych nietypowych przepisach. Takich jak na przykład naleśniki z brukselką.

Brzmi nietypowo, prawda? Brukselka będzie doskonale komponowała się z serem pleśniowym i odrobiną oliwy.

Jeżeli nie lubicie aż tak odważnych smaków, podsmażcie po prostu brukselkę z innymi warzywami.  Lista zdrowotnych walorów tych małych zielonych kapuste,k jest naprawdę długa.

Brukselka zawiera dużo błonnika, wapń, potas, magnez, całe mnóstwo witamin na czele z witaminą C – najwięcej ze wszystkich warzyw z rodziny kapustowatych!

Niska kaloryczność brukselki zachęca do spożywania jej przez osoby odchudzające się. W 100 g tego warzywa, znajduje się jedynie 37 kcal.