
Kiedy Emmanuel Macron został wybrany przez Francuzów na prezydenta ich kraju, świat wpadł w zachwyt. Młody, elokwentny, z dobrą prezencją.
Więcej kontrowersji wywoływała za to jego małżonka. Pani Brigitte jest starsza od swojego męża aż o 24 lata! Media w całej Europie rozpisywały się na temat historii tej miłości.
Cała opowieść zaczyna się w 1992 roku, kiedy to 15-letni Emmanuel, uczeń jezuickiego liceum w Amiens, natknął się na 39-letnią nauczycielkę.
Strzała amora była silniejsza niż konwenanse i staromodne zwyczaje. Para zaczęła romansować, nie za bardzo przejmując się faktem, że pani Brigitte miała wówczas męża i była matką trojga dzieci.
Emmanuel ożenił się z kobietą niemalże w wieku swoich rodziców w 2007 roku.
Sprawa nabrała większego rozgłosu dopiero w momencie, gdy młody urzędnik zaczął piąć się w państwowej hierarchii.
Pani Brigitte zadaje szyku
Mimo niewybrednych komentarzy internautów i złośliwców innej maści, pani Brigitte z powagą i klasą wypełnia obowiązki pierwszej damy Republiki Francuskiej.
Mało tego, 67-latka robi furorę podczas spotkań z głowami innych państw. Piękne, dystyngowane kreacje, nieschodzący z twarzy uśmiech, modna fryzura.
To wszystko, a także nienaganna sylwetka i talia, o jakiej marzą zazdrosne Francuzki – taka jest lista wyłącznie powierzchownych atrybutów dziarskiej eks-nauczycielki.
Pani Brigitte przestała uczyć już w 2015 roku. Wtedy postanowiła, że poświęci się dla kariery politycznej swojego męża.
I nie było w tych słowach cienia przesady. Macron nie raz podkreślał zasługi swojej żony, o której mówi się, że jest w Pałacu Elizejskim prawdziwą szarą eminencją.
A jak Brigitte Macron utrzymuje się w tak doskonałej formie? Bądź co bądź, nie należy już do młodych kobiet, ale z utrzymaniem właściwej wagi nie ma większego problemu.
Zdrowe odżywianie pierwszej damy
Tajemnicą francuskiej pierwszej damy jest dieta. Pani Macron wystrzega się jak ognia fast-foodów i innego śmieciowego jedzenia.
Rąbka tajemnicy w sprawie diety Brigitte Macron uchylił Guillaume Gomez, szef kuchni w Pałacu Elizejskim w Paryżu.
Jak powiedział francuski, „nadworny” kucharz państwa Macron – pani Brigitte żąda, by na jej talerzu zawsze znajdowały się warzywa i owoce.
Jak wynika ze słów Gomeza, 67-latka stara się zjadać dziennie aż do 10 owoców i warzyw dziennie. Emerytowana nauczycielka gustuje zwłaszcza w owocach sezonowych.
Co ciekawe, pani Macron lubi w kuchni różnorodność. W przeciwieństwie do wielu pań będących na diecie, nie trzyma się ściśle wyznaczonego jadłospisu, tylko stawia na różnego rodzaju posiłki.