Wśród potraw popularnych w okresie PRL-u królowały te złożone z tanich i łatwo dostępnych wówczas składników. W końcu trzeba było sobie jakoś radzić w czasach, gdy brakowało podstawowych produktów żywnościowych.
To właśnie wtedy na talerzach lądowały kotlety z mortadeli czy różne wariacje na temat klusek i makaronu. W barach mlecznych i stołówkach zakładowych sytuacja nie wyglądała wiele lepiej niż w zwykłych domach. Jednak dzięki inwencji kucharzy i kucharek królowały wtedy takie pomysłowe dania jak na przykład cynaderki.
Pod ta tajemniczą nazwą kryją się nerki w sosie z cebulą. Z zasady powinny to być nerki cielęce, choć w mniej szlachetnej i bardziej popularnej wersji używano znacznie tańszych nerek wieprzowych.
To danie popularne było już w okresie międzywojennym i wróciło do łask w PRL-u, gdy, w związku z częstymi brakami mięsa, Polacy chętniej zaczęli robić dania z podrobów.
Cynaderki mogą wzbudzać pewną niechęć szczególnie, jeśli trzeba je osobiście przyrządzić. Sporo przy tym bałaganu, a zapach surowych nerek nie należy do najprzyjemniejszych. Jednak po obróbce termicznej i po dodaniu przypraw cynaderki są bardzo smaczne - nic dziwnego, że cieszyły się kiedyś takim wzięciem. Skorzystajcie z poniższego przepisu i przypomnijcie sobie ten smak.
4 nerki wieprzowe
3 ząbki czosnku
2 cebule
1 szklanka mleka
1 pęczek pietruszki
3 łyżki tłuszczu do smażenia
pół łyżeczki cukru
słodka, ostra oraz wędzona papryka mielona
sól
pieprz
Umyjcie nerki. Każdą z nich przetnijcie wzdłuż i usuńcie moczowody oraz błonki.
Następnie pokrójcie nerki w plasterki. Włóżcie je do miski, zalejcie szklanką mleka i odstawcie do lodówki na kilka godzin lub najlepiej na całą noc.
Po tym czasie obierzcie czosnek, cebulę i pokrójcie - czosnek drobno, a cebulę w piórka.
Rozgrzejcie tłuszcz na patelni. Wrzućcie cebulę i smażcie, aż się zeszkli.
Następnie dodajcie czosnek oraz sól, pieprz i cukier i smażcie 2-3 minuty do momentu, aż cukier będzie się karmelizował.
W tym momencie wrzućcie na patelnię nerki i podsmażajcie je kilka minut na dość dużym ogniu, cały czas mieszając.
Teraz zmniejszcie ogień i wlejcie trochę wody. Dodajcie przyprawy i duście przez chwilę. Nie wolno tego robić za długo, ponieważ nerki będą twarde.
Gotowe cynaderki posypcie świeżo posiekaną pietruszką. Smacznego!
W polskiej kuchni nie brakuje przepisów na dania z cebulą. Pojawia się ona dosłownie wszędzie - cebulę dodaje się do mięsa, sałatek, pierogów, a nawet do jajecznicy! Nie brakuje też amatorów jedzenia kanapek z cebulą i np. pomidorami. To tak powszechne warzywo znajduje się w każdej kuchni, często w dużych ilościach. Jednak nie zawsze potrzebna jest cała cebula do przygotowania danego przepisu - co zrobić z takim napoczętym warzywem, które w lodówce szybko wysycha i traci swoją świeżość? Pomoże prosty trik. Jak wydłużyć świeżość przekrojonej cebuli? By cebula była długo świeża, aromatyczna i nie wysychała w lodówce, zastosujcie mało znany, ale skuteczny sposób. Należy wziąć miękkie masło i posmarować nim przekrojoną część warzywa. Dzięki temu cebula nie wyschnie tak szybko i będzie świeża. Prawda, że proste? Innym sposobem jest zawinięcie połówki cebuli w folię aluminiową. Dzięki temu warzywo nie wyschnie, a do tego nie będzie wydzielać charakterystycznego zapachu, którym mogłyby przejść inne produkty znajdujące się w lodówce, np. owoce. Przepis na karmelizowaną cebulę Jeśli w lodówce zalega wam więcej cebuli, warto ją wykorzystać do przygotowania smacznej przekąski - karmelizowanej cebuli. Robi się ją szybko i nadaje się do dłuższego przechowywania w lodówce. Nawet do dwóch tygodni! By przygotować tę smaczną przekąskę, przygotujcie sobie poniższe składniki: Składniki: około pół kilograma cebuli 2 łyżki masła 1 łyżka octu winnego 1 łyżka octu balsamicznego 1 łyżka cukru sól pieprz Przygotowanie: Cebulę obierzcie i pokrójcie w piórka. Przygotujcie sobie dużą patelnię. Masło rozpuśćcie na średnim ogniu i wrzućcie cebulę. Mieszając, smażcie przez około pół godziny. Po tym...
Bitki z mięsa wołowego to genialny pomysł na rodzinny obiad! Wyjątkowo aromatyczne i soczyste posmakują każdemu. Świetnie smakują z grzybami albo z dodatkiem musztardy. Historia bitek wołowych Dawniej zrazy (lub bitki) wołowe były daniem spożywanym głównie przez szlachtę. Cienkie plastry mięsa zawijano i duszono, choć można znaleźć przepisy, w których zrazów się nie zawija. Plasterki duszone były w garnku w gęstym sosie z cebulą i grzybami. Przepis na bitki znajduje się nawet w książce nadwornego kucharza króla Stanisława Augusta Poniatowskiego! Znajdują się tam dwie receptury na to danie. Pierwsza to „zrazy z pozostałej pieczeni”, a druga „zrazy z każdego surowego mięsa, nawet zwierzyny”. Można więc przypuszczać, że często bitki były przygotowywane z mięsa, które zostało po uczcie. Zrazy wystąpiły nawet w „Panu Tadeuszu” jako danie podawane na śniadanie! Przepis na bitki wołowe w sosie własnym Dziś na szczęście nie trzeba mieć tytułu szlacheckiego, by móc raczyć się pysznymi zrazami. Przygotujecie je samodzielnie z poniższych składników: Składniki: 650 g mięsa wołowego 1 duża cebula 1 ząbek czosnku 45 ml oleju 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej 1 łyżeczka mąki pszennej 3 liście laurowe 6 ziaren ziela angielskiego Sól Pieprz Przygotowanie: Mięso umyjcie i osuszcie papierowymi ręcznikami. Następnie pokrójcie je w równe plastry o szerokości około 1 cm. K ażdy plaster rozbijcie tłuczkiem. Musicie to zrobić bardzo delikatnie - tylko dzięki temu zrazy wyjdą kruche! Doprawcie solą i pieprzem. Cebulę obierzcie i pokrójcie w piórka. Na patelni rozgrzejcie 3 łyżki oleju. Wrzućcie pokrojoną cebulę i podsmażcie. Cebulę przesuńcie na bok patelni albo na chwilę ją zdejmijcie. Na oleju po cebuli smażcie mięso po około 2 minuty z...
Gospodarka niedoboru czasów PRL-u doprowadziła do trudnej sytuacji w polskiej gastronomii. Przedwojenne sznycle, pieczyste i tłuste, szlachetne pasztety zniknęły z jadłospisu Polaków. Wszystko przez chroniczne problemy z niedoborami mięsa. Problemy restauratorów potęgował fakt, że prawo wymagało od nich zapisywania w menu gramatury danego dania. Bary mleczne i jadłodajnie stawały więc na głowie, by podawać swoim klientom wartościowe posiłki ze śladowymi ilościami mięsa. Skąd pochodzi placek po węgiersku? Sposobem na obejście tego gramaturowego przepisu był właśnie placek po węgiersku, który zawsze widniał w jadłospisach pośród najdroższych dań mięsnych. Ciężki, potężny, duży na cały talerz placek ziemniaczany, odrobina mięsnego gulaszu i okrasa w postaci śmietany razem ważyły grubo ponad pół kilo na porcję. W ten sposób PRL-owscy restauratorzy zakłamując nieco rzeczywistość, pozytywnie zapisali się do historii kulinariów. Wbrew powszechnemu przekonaniu opowieść o jego węgierskim pochodzeniu jest mitem. Placek, zwany również plackiem po zbójnicku, powstał właśnie w PRL-u! Rodowici Węgrzy nie mieli nawet prawa o nim słyszeć. Przepis na placek po węgiersku Składniki na placki: 1,5 - 2 kg ziemniaków cebula mąka pszenna 2 jajka sól pieprz olej Składniki na gulasz: ok. 70 dag łopatki wieprzowej olej lub smalec liść laurowy ziele angielskie dwie cebule papryka czerwona marchewka korzeń pietruszki ćwiartka selera 2 ząbki czosnku papryka słodka w proszku papryka ostra w proszku pieprz sól kmin rzymski (opcjonalnie) mąka pszenna natka pietruszki śmietana 12% (do okrasy) Przygotowanie: Zetrzyjcie ziemniaki lub skorzystajcie ze specjalnego urządzenia, które zrobi to za was....
Kto nie przepada za cebulą, ten ma w naszym kraju spory problem. W końcu w polskiej kuchni cebula pojawia się praktycznie w każdym daniu - dodajemy ją do rosołu, placków ziemniaczanych, pierogów, a nawet do jajecznicy. Niektóre potrawy, takie jak wątróbka, jednoznacznie kojarzą się z cebulą, bo właśnie to warzywo zawsze się do nich dodaje. Da się jednak przełamać tradycję i zrobić wątróbkę w inny sposób, który podpasuje nawet największym przeciwnikom cebuli. Sprawdźcie! Co dodać do wątróbki zamiast cebuli? Warzywem, które świetnie zastąpi cebulę w smażonej wątróbce jest czosnek z pewnym dodatkiem. Koniecznie dodajcie do niego trochę soku z cytryny, by nadać daniu lekko kwaśnego posmaku. Warto też w trakcie duszenia dodać sporą łyżkę masła oraz majeranek. Przyprawa ta doskonale pasuje do mięs, dlatego wątróbka z jej dodatkiem będzie świetnie smakować. Zamiast majeranku możecie też użyć szałwii albo pietruszki. Zobaczcie, jak można zrobić smaczną wątróbkę bez grama cebuli z poniższego przepisu. Przepis na wątróbkę z czosnkiem Do przygotowania wątróbki bez cebuli będziecie potrzebowali poniższych składników: Składniki: pół kilograma wątróbki drobiowej 8 ząbków czosnku pól szklanki bulionu drobiowego 3 łyżki oleju 3 łyżki soku z cytryny 1 łyżka masła 1 płaska łyżka majeranku sól pieprz Przygotowanie: Czosnek obierzcie i pokrójcie w plasterki. Na patelni rozgrzejcie olej, wrzućcie czosnek i podsmażajcie przez kilka minut. Umytą i oczyszczoną wątróbkę dodajcie na patelnię i smażcie przez około 5 minut, aż się ozłoci z każdej strony. Teraz wlejcie do wątróbki bulion, posólcie i zmniejszcie ogień. Dodajcie sok z cytryny,...
