Wydawać by się mogło, że aktorzy i piosenkarze mogą liczyć na ogromne emerytury. Można odnieść takie wrażenie zwłaszcza, gdy spogląda się na warte wiele milionów wille gwiazd Hollywood. Jednak rzeczywistość dla celebrytów w Polsce jest o wiele bardziej brutalna. Wielu z nich dostaje bardzo niskie emerytury, choć przepracowali całe swoje życie!

Z czego to wynika? Choć część artystów w Polsce zarabia niemało, to wiążą ich umowy, za które nie odprowadzali w ogóle składek lub były one bardzo niskie. Z tego powodu niektóre osoby, które przez lata dostarczały rozrywki Polakom siedzącym przed telewizorami, dziś dostają emerytury, za które trudno jest godnie żyć.

Gwiazdy TVP szczerze o swoich emeryturach

W grupie gwiazd, które nie mogą liczyć na wysokie emerytury, jest Krystyna Loska, która przez wiele lat była prezenterką w Telewizji Polskiej. Wyznała w „Super Expressie”, że po 33 latach pracy dostaje „tysiąc coś-tam” zł.

Nieco lepiej jest w przypadku Teresy Lipowskiej, aktorki znanej wielu Polakom głównie z serialu „M jak miłość”. Dostaje ona emeryturę w wysokości około 2 tysięcy złotych, podobnie jak prezenterka Edyta Wojtczak.

Zobacz także:

Głodowe emerytury polskich gwiazd

A co w przypadku reszty aktorów i piosenkarzy? Karol Strasburger, który dziś znany jest głównie z programu „Familiada”, jest przecież doskonałym aktorem i dawniej występował w filmach i serialach. Niestety, po wielu latach pracy, Strasburger dostaje niemal 2 tysiące złotych emerytury. Nie jest to wcale zawrotna kwota – a na pewno nikt się nie spodziewał, że tyle może wynosić emerytura znanego aktora.

Z kolei Maryla Rodowicz wyznała, że po ponad 50 latach występowania na scenie co miesiąc na jej konto z tytułu emerytury wpływa jedynie 1600 złotych. W najgorszej sytuacji jest Krzysztof Cugowski z Budki Suflera który powiedział w tygodniku „Na żywo”, że jego emerytura wynosi zaledwie 570 złotych. Uspokoił jednak, że ma swoje oszczędności i da sobie radę.

Dlaczego emerytury artystów są niskie?

Z czego wynikają tak mało zawrotne kwoty emerytur polskich gwiazd? Wszystko przez rodzaj umowy, na podstawie której świadczą pracę. O szczegółach opowiedziała prezes ZUS Gertruda Uścińska w programie „Money. To się liczy”:

 W wielu wypadkach wolne zawody, artyści zawierają umowy o dzieło, które nie rodzą żadnego obowiązku ubezpieczenia społecznego(…)Zasada jest prosta. Jest tu zasada wzajemności, proporcjonalności, adekwatności. Jeśli płacimy mało do ZUS, to i świadczenie jest niskie.

Czytaj także: