Januszowi Korwin-Mikke nie można odmówić fantazji. Jeden z liderów Konfederacji znany jest ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi i poglądów, z którymi się szczególnie nie kryje. Czasami wywołuje tym tylko lekkie poruszenie, a czasami musi się liczyć z konsekwencjami.

W kwietniu tego roku Korwin-Mikke został ukarany dwukrotnie naganą przez Komisję Etyki Poselskiej za obraźliwą wypowiedź na Twitterze na temat osób homoseksualnych. Z kolei w 2014 roku Janusz Korwin Mikke został ukarany przez Parlament Europejski za nazwanie młodych i bezrobotnych Europejczyków „Murzynami Europy”. Rok później PE znów analizował jego wypowiedzi po tym, jak Korwin-Mikke podczas swojego wystąpienia powiedział, że kara śmierci powinna zostać przywrócona, a Unia Europejska zniszczona.

„Kuracja fastfoodowa”

Kilka dni temu Janusz Korwin-Mikke na swoim profilu na Twitterze oświadczył, że rozpoczyna eksperyment z fast foodami. Być może sprawa przeszłaby bez echa gdyby nie to, że wczoraj biuro prasowe Konfederacji zapowiedziało konferencję prasową Janusza Korwin-Mikkego. Polityk pojawił się na Placu Konstytucji w Warszawie z kubełkiem z KFC w ręku i w towarzystwie młodych członków Konfederacji, którzy również zajadali się kurczakami.

Swoje wystąpienie Korwin-Mikke rozpoczął słowami:

Zobacz także:

Pewien lekarz z kliniki w Londynie przez miesiąc jadł fast foody i stwierdził, że jest to zabójcze. Przytył o 6,5 kilograma, przybyło mu dziesięć lat i w ogóle to ledwo żyje… On jadł 80 procent fast foodów. Ja postanowiłem przez miesiąc jeść 100 procent fast foodów i pokazać, że nie umrę. Pójdę też do urzędu stanu cywilnego sprawdzić, czy nie przybyło mi 10 lat.

A czy polityk martwi się o swoje zdrowie? Niekoniecznie:

Przypominam, że lat temu sto, Amerykanie jedli 30 razy mniej fast foodów, a dziś żyją o 30 lat dłużej.

Jak przebiega eksperyment Janusza Korwin-Mikke? 

Korwin-Mikke nie rzuca słów na wiatr i już rozpoczął relację z eksperymentu z fast foodami w mediach społecznościowych. Swoimi "zmaganiami" dzieli się z obserwującymi na bieżąco i co najmniej raz dziennie udostępnia zdjęcie lub film z jedzenia kolejnego niezdrowego posiłku. Eksperyment polityk rozpoczął go od udostępnienia filmu, na którym wchodzi na wagę. Pokazała ponad 105 kg, ale nie to przykuło największą uwagę odbiorców – większość osób o wiele bardziej zainteresowała się stopami polityka, które zdaniem części komentujących są wyjątkowo zaniedbane.

Wczoraj Korwin-Mikke udostępnił zdjęcie ze śniadania, na które zjadł nuggetsy z sosem, a na lunch skorzystał z usługi McDrive w McDonald’s. Myślicie, że taka dieta mu posłuży?

Czytaj także: