Sylwia Bomba stała się rozpoznawalna, dzięki udziałowi w programie stacji TTV „Gogglebox. Przed telewizorem". Widzowie pokochali ją za jej szczerość i pozytywne nastawienie do świata. Czarujący uśmiech i dobra energia, to nie jedyne, czym Bomba zjednała sobie sympatię oglądających. Fanów Sylwii ujęło również to, jak otwarcie wypowiada się ona na temat swojej sylwetki.

Schudła aż 30 kilogramów

Gwiazda „Gogglebox: Przed telewizorem”, ważyła kiedyś 30 kilogramów więcej. Jej waga sięgała prawie 90 kilogramów i celebrytka nosiła rozmiar 44. Jak sama przyznaje, mimo diety i regularnych ćwiczeń, jej waga przez bardzo długi czas nie mogła nawet drgnąć. Dopiero kiedy udała się do lekarza, który zdiagnozował u niej insulinooporność, jej dieta w końcu zaczęła przynosić pozytywne rezultaty.

To jest takie zaburzenie które powoduje, że wszystkie moje wysiłki, czyli bieganie, dieta, systematyczność, nic nie dawały i przytyłam 6 kg – gwiazda opowiada o swojej diecie, która w jej przypadku przyniosła odwrotny skutek od zamierzonego.

Nie mogła na siebie patrzeć

W niedawnym wywiadzie dla Plejady Bomba otwarcie przyznała, że kiedy zaczynała pracę na planie show TTV - „Gogglebox. Przed telewizorem" – wprost nie mogła na siebie patrzeć. Celebrytka dodała, że gdy po raz pierwszy zobaczyła siebie na ekranie, dosłownie się popłakała.

Nie ukrywam, że gdy zobaczyłam się po raz pierwszy na ekranie, popłakałam się. Zajmowałam połowę kanapy. Wylewały mi się boczki I jeszcze to wielkie udo z cellulitem! Byłam w szoku. Nie spodziewałam się, że tak wyglądam. Gdy patrzyłam na siebie w lustrze, to widok był zupełnie inny. A wtedy widziałam wszystko czarno na białym. Miałam też porównanie, jak prezentują się inne panie występujące w telewizji i jak na ich tle wypadam ja. Dramat! - przyznała.

Co sobie wtedy pomyślała?

Po zobaczeniu siebie na ekranie Sylwia stwierdziła, że chce się za siebie wziąć i schudnąć.

Zobacz także:

To było bolesne zderzenie z rzeczywistością. Widząc siebie w lustrze, mogłam się usprawiedliwiać tym, że źle stanęłam i dlatego wyglądam na grubą. Ale gdy zobaczyłam się na ekranie, to już nie mogłam temu zaprzeczyć. Nie mogłam już dłużej się oszukiwać. I wtedy nastąpił przełom. Stwierdziłam, że muszę raz na zawsze rozprawić się z moją nadwagą - powiedziała.

Dziś lubi swoje ciało

W wywiadzie dla Plejady Bomba przyznała, że dziś bardzo lubi swoje ciało i nie martwi się tym, że ktoś może uważać, że jest „zbyt krągła".

Wieczorami owijałam się folią spożywczą i biegałam, żeby nikt mnie nie zobaczył. Wstydziłam się tego. Nikt mnie w tym nie wspierał, ale nie dawałam za wygraną. Dziś w swoim ciele czuję się fantastycznie. Gdy ktoś mi teraz pisze, że jestem gruba, w ogóle się tym nie przejmuję – wyznała.

Wystąpi w „Tańcu z gwiazdami"

Sylwia wypoczywa obecnie z córeczką Antosią we Włoszech, gdzie zajada się lokalnymi specjałami. Już wkrótce zobaczymy ją na parkiecie kolejnej edycji „Tańca z gwiazdami”. Czy gwiazda jakoś się do tego przygotowuje?

Nic nie robię. Dopiero w sierpniu zaczynam treningi. I to po sześć godzin dziennie. Dlatego wiem, że na wakacjach mogę sobie pozwolić na pizzę i makarony. Później i tak to zrzucę. Przynajmniej taką mam nadzieję - zdradziła.

Będziecie ją oglądać i jej kibicować?

Źródło: Plejada.pl