Nieprzerwanie od 1957 roku królowa Elżbieta zwraca się w orędziu bożonarodzeniowym do swojego narodu życząc Brytyjczykom wesołych świąt. Co roku nawiązuje do aktualnych wydarzeń i nie inaczej było tym razem! Tradycja życzeń składanych poddanym jest bardzo długa i pewnie niewielu Brytyjczyków już pamięta, że pierwsze orędzie to nie był pomysł Królowej, a jej doradców – uznali oni wówczas, że powinna być bardziej otwarta, bowiem w tamtym czasie mieszkańcy Wysp Brytyjskich uważali, że ich Królowa jest zbyt „niedostępna” i nie rozumie ich codziennych trosk. Widok Elżbiety II przemawiającej do nich z telewizora znajdującego się w każdym domu był prawdziwym przełomem i z pewnością przyczynił się do tego, że Brytyjczycy dużo cieplej odbierają swoją Królową.

Wyjątkowe święta

Dla wszystkich rok 2020 był bardzo wyjątkowy – oczywiście ze względu na pandemię koronawirusa. Również królowa Elżbieta II musiała wyrzec się wielu rzeczy i mocno zmienić swoje codzienne życie. Zwłaszcza ze względu na fakt, że monarchini jest już w bardzo podeszłym wieku i znajduje się w grupie wysokiego ryzyka. Od miesięcy bardzo ograniczała kontakty z innymi ludźmi, żeby zminimalizować ryzyko zakażenia.

 

Fakt, iż tegoroczne Boże Narodzenie jest bardzo szczególne, Królowa podkreśliła w swoim orędziu za pomocą pewnych detali, które na pewno zauważył każdy, kto choć raz oglądał jej świąteczne życzenia emitowane w telewizji. Elżbieta II zawsze siedzi przy biurku, na którym znajdują się zdjęcia członków jej rodziny. Jednak w tym roku było tam tylko jedno zdjęcie, które przedstawia jej męża, księcia Filipa. W ten sposób Królowa podkreśliła fakt, że ona także się izoluje z powodu koronawirusa i tegoroczne Boże Narodzenie spędziła nie tak jak zwykle, czyli w gronie rodzinnym, lecz jedynie ze swoim mężem.

Zobacz także: