Wprowadzony na początku tego roku podatek cukrowy, z pewnością nikomu nie przypadł do gustu. Nie dość, że wiele produktów spożywczych drożeje, to jeszcze bez zapowiedzi drastycznie zwiększono ceny popularnych napojów gazowanych! Za niektóre trzeba zapłacić nawet o 2,50 zł więcej niż jeszcze miesiąc temu. Wszystko przez nowe przepisy, które opodatkowują cukier oraz kofeinę zawarte w napojach.

Polak potrafi

Polacy jak zwykle popisali się pomysłowością i już po niecałym miesiącu od wprowadzenia podatku, znaleźli swój sposób na to, by go obejść. Tak samo poradzili sobie kilka la temu, gdy nagle masło bardzo podrożało i wiele osób wróciło do starego zwyczaju ubijania masła ze śmietanki (który zresztą bardzo polecamy, ponieważ domowe masełko jest przepyszne!).

 

W sprzedaży dostępne są syropy o smaku popularnych napojów, które teraz podrożały. Właśnie dlatego Polacy ruszyli do sklepów i wykupują syropy, by w domu samodzielnie zrobić sobie napój o smaku coli, dolewając po prostu do syropu wody gazowanej.

Zobacz także:

Producenci syropów przyznają, że są zaszokowani takim zainteresowaniem ich produktami. Sprzedaż wzrosła aż o 554%! Skład syropów niewiele się różni od napojów. Zawiera cukier, słodziki, kofeinę i inne dodatki. Jednak w przeciwieństwie do coli i innych napojów, syropy nie są dodatkowo opodatkowane! Wszystko dzięki temu, że w świetle prawa nie są uznawane za produkty spożywcze.

Czy to się opłaca?

Czy rzeczywiście kupowanie syropów bardziej się opłaca? Łatwo to sprawdzić. Producent jednego z syropów o smaku coli gwarantuje, że jedno opakowanie jego produktu wystarczy na zrobienie 9 litrów napoju. Syrop kosztuje w sklepach internetowych od 25 do 32 zł, bez kosztów wysyłki. Natomiast 9 litrów Pepsi ze sklepu kosztuje prawie 33 zł. Do tego trzeba jeszcze doliczyć wodę gazowaną.

Wygląda więc na to, że syropy opłacają się tylko wtedy, gdy znajdzie się je w dość atrakcyjnej cenie i koniecznie stacjonarnie, ponieważ koszty wysyłki to kilkanaście złotych.