
Jedni tylko wzruszą ramionami, inni pewnie lekko się zasmucą. Polacy mają swoje przyzwyczajenia i pewnie dla części z nich takim właśnie przyzwyczajeniem były zakupy w sklepach sieci Tesco.
W połowie zeszłego roku władze polskiego oddziału sieci Tesco ogłosiły, że sprzedają część swoich supermarketów.
Mowa tu o placówkach, które miały stać się za chwilę sklepami innej zagranicznej sieci. Chodzi tu mianowicie o Netto.
Po tym jak Brytyjczycy oddali w ręce Duńczyków wspomniane sklepy, na fanów sieci Tesco spadły kolejne nieprzyjemne wiadomości.
Tesco zwija żagle
Niewielka liczba pozostałych sklepów znów się skurczy. Tym razem nie będą one przedmiotem sprzedaży. Anglicy po prostu zamkną niektóre swoje placówki w Polsce.
I tak zamknięty zostanie największy hipermarket Tesco w kraju, a więc sklep przy ul. Górczewskiej w Warszawie.
Podobny los czeka inne duże sklepy spod znaku Tesco. W tej chwili w naszym kraju działa jeszcze 309 sklepów tej firmy.
Jednak sprzedaż części placówek na rzecz duńskiego Netto i ostatnie zamknięcia, są etapem przygotowania do całkowitego opuszczenia Polski przez Tesco.
Będziecie tęsknili?
Wszystko to spowodowane jest oczywiście niezadowalającym wynikiem finansowym brytyjskiej sieci. Liczby przestały się zgadzać księgowym Tesco jeszcze w 2015 r.
Właśnie wtedy poczynione zostały już pierwsze ruchy, które zwiastowały dalszy ciąg wydarzeń. Zwolnienia części pracowników, zredukowanie oferty produktów i początek sprzedaży pojedynczych placówek.
Niedługo po Tesco w Polsce pozostanie jedynie wspomnienie. Będziecie tęsknili za brytyjskimi marketami?