Polacy zdążyli się przyzwyczaić do niehandlowych niedziel. Zakaz handlu obowiązuje już od trzech lat i przez ten czas przywykliśmy do tego, że w sobotę musimy zrobić duże zakupy. Niedawno zapadła decyzja dotycząca dodatkowych niedziel, kiedy handel będzie dozwolony – mowa o 6, 13 i 20 grudnia. Prosili o to zarówno konsumenci, jak i przedsiębiorcy mocno poszkodowani podczas pandemii koronawirusa. Rządzących prawdopodobnie przekonały argumenty mówiące o tym, że przedświątecznej gorączki zakupów nie unikniemy, a jeżeli sklepy będą nieczynne w niedzielę, to po prostu więcej ludzi przyjdzie w inne dni tygodnia. Dodając do tego fakt, że przez obostrzenia w sklepach może przebywać ograniczona liczba osób, to ludzie gromadziliby się w kolejkach czekając na wejście do środka – a to idealna okazja na zakażenie się koronawirusem.

Negocjacje z rządem

Coraz częściej podnoszą się głosy wśród przedsiębiorców którzy apelują do rządu o to, by w 2021 roku całkowicie zniósł zakaz handlu. Mówią, że ograniczenia w handlu osłabią już i tak dotkniętą kryzysem gospodarkę. Eksperci mówią, że będzie jeszcze gorzej i musimy szykować się na falę upadłości firm, a co za tym idzie – bezrobocia. Stanowczo sprzeciwia się temu pomysłowi Piotr Duda, przewodniczący Solidarności. Na konferencji prasowej 26 listopada skrytykował pomysł dodatkowych niedziel handlowych. Jak mówią przedstawiciele branży handlowej, premier dał jasny sygnał, że bez zgody Solidarności on zakazu handlu nie zniesie.

Zamknięte sklepy

Choć w grudniu 2020 sklepy będą czynne w trzy niedziele w miesiącu, to i tak musimy się przygotować na aż trzy dni bez zakupów! Dlaczego? Wystarczy spojrzeć w kalendarz. 24 grudnia sklepy będą czynne do godziny 14. 25 i 26 będą zamknięte, jak co roku. A 27 grudnia to niedziela – niehandlowa. Wobec tego na zakupy będziemy mogli wybrać się dopiero po trzech dniach, 28 grudnia! Wygląda na to, że w tym roku musimy zrobić naprawdę duże przedświąteczne zapasy!

 

Zobacz także:

Czy według was zakaz handlu powinien zostać zniesiony w związku z kryzysem ekonomicznym spowodowanym pandemią?