Rząd od 1 lutego 2022 r. czasowo obniży VAT na niektóre produkty żywnościowe z 5% do zera. Klienci spodziewają się wobec tego obniżki cen podstawowych produktów takich jak pieczywo. Tymczasem ceny cały czas rosną. Czy sklepy po 1 lutego obniżą ceny o podatek VAT, czy może raczej podwyższą, ale o 5% mniej niż wynikałoby to z rachunków?

Morawiecki: „Apeluję do przedsiębiorców o obniżenie cen o 5%”

Premier Mateusz Morawiecki wykorzystał przygotowania do obniżki podatku VAT, aby zwrócić się do producentów i sprzedawców żywności o obniżenie cen:

- Te produkty, które są dziś na stawce VAT 5 proc., zostaną objęte bez wyjątku obniżką do 0 proc. To oznacza, że wszyscy, którzy handlują tymi produktami, powinni obniżyć ceny na te artykuły.

Jednocześnie ostrzegał:

- My mamy Inspekcję Handlową i Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zapewniam, że wszystkie mechanizmy po stronie państwa zostaną uruchomione, ale liczę też na aktywność obywatelską i konkurencję.

Jak zareagowały sieci handlowe na czasową obniżkę VAT?

Lidl niedługo po wystąpieniu premiera ogłosił swoim klientom, że obniży ceny 2 tysięcy produktów. Do deklaracji przyłączyły się także inne sieci, mówiąc o obniżkach lub promocjach w wysokości 5 proc. 

Zobacz także:

Mirosław Wawryszczuk, dyrektor sprzedaży w sieci Stokrotka zapowiedział, że jego sieć obniży ceny aż 12 tys. produktów:

- Jako sieć zawsze postępujemy zgodnie z obowiązującymi przepisami. Dlatego w związku z zapowiadanym zmniejszeniem podatku VAT podjęliśmy decyzję, że obniżamy ceny produktów w naszych sklepach. Dzięki temu klienci będą mogli znaleźć w całej sieci Stokrotka ponad 12 tysięcy artykułów spożywczych w atrakcyjnych, niższych cenach.

Aldi chce wyprzedzić konkurencję i 5% zniżki wprowadzić już 31 stycznia.

- Nie czekamy, jesteśmy o krok do przodu. Tak powinien reagować twórca formatu dyskontu, którym jesteśmy — mówi dyrektor sieci Adam Łopatka.

Te same sieci zaczęły już zapowiadać podwyżki pensji swoich pracowników, co jest zrozumiałe biorąc pod uwagę galopującą inflację.

Trzeba jednak pamiętać, że w tym samym czasie znacząco rosną koszty sklepów z tytułu podwyżek cen energii elektrycznej i gazu oraz kosztów wytworzenia produktów. Ekonomiści liczą koszty i w żaden sposób nie wychodzą im obniżki cen w sklepach...

Apel premiera i zapowiedzi sklepów komentują ekonomiści

Eksperci podkreślają, że podczas obecnej inflacji nie widzą przestrzeni na obniżki cen, a jedynie na mniejsze o zerowy VAT, wzrosty. Uważają, że obniżanie cen na niektóre produkty uderzy w drobnych przedsiębiorców np. piekarzy, którzy produkując jednorodny towar i mając ogromne wzrosty kosztów energii i surowców, nie mogą planować żadnych obniżek. Z kolei sieci obniżając ceny chleba, prawdopodobnie podniosą ceny innych produktów.

Dr Andrzej Faliński, wiceprezes Stowarzyszenia Forum Dialogu Gospodarczego przewiduje jak duże sieci handlowe zrównoważą sobie zapowiadane dziś obniżki:

- Nie jest wykluczone, że będzie np. 3-5 kategorii towarów tańszych. W takiej sytuacji koszty te zostaną przeniesione np. na dostawców. Ewentualnie w innych kategoriach zostaną podniesione ceny, żeby całościowo wszystko sobie zrekompensować.

Źródło: wiadomościhandlowe.pl, wyborcza.biz, infor.pl, businesinsider.pl