Na początek odrobina wyjaśnień odnośnie nazwy naszego sera z przepisu. Dla serowych purystów feta może powstawać wyłącznie z mieszanki mleka owczego i koziego (lub z samego mleka owczego), jak ma to miejsce w jej ojczyźnie, czyli w słonecznej Grecji.
W związku z tym (a także w związku z odpowiednimi przepisami prawnymi), na polskich sklepowych półkach znajdziemy zarówno drogie, eksportowane z Hellady sery feta, jak i słone serki typu greckiego, które z reguły powstają z mleka krowiego.
Nie da się ukryć, że pomiędzy tymi oboma typami sera są znaczące różnice w smaku. Ale czy aby na pewno ser z krowiego mleka jest rzeczywiście gorszy niż ten z owczo-koziej mieszanki? Odpowiedź na to pytanie pozostaje otwartą kwestią.
Tak czy owak, w naszych polskich warunkach znacznie łatwiej o krowi kefir, a taki będzie niezbędny do przygotowania fety własnego wyrobu. Ważne jest jednak to, by kefir nie był pasteryzowany. Oprócz tego przyda wam się wyłącznie jeden dodatek – chodzi o pospolitą sól. Przygotujcie garnek i gazę i do dzieła!
To dobra informacja dla osób, które chcą zgubić kilka kilogramów, a jednocześnie nie wyobrażają sobie diety bez nabiału. Okazuje się, że ser ten, jedzony z umiarem nie tylko nie tuczy, ale nawet pomaga schudnąć. Wszystko dzięki zawartemu w nim sprzężonemu kwasowi linolowemu (CLA). Co to jest sprzężony kwas linolowy i jakie znaczenie ma dla zdrowia? Sprzężony kwas linolowy jest członkiem rodziny kwasów tłuszczowych omega. Zalicza się go do tzw. egzogennych kwasów tłuszczowych. Oznacza to, że jest on niezbędnym składnikiem diety i musi być dostarczany wraz z pożywieniem, ponieważ organizm nie jest w stanie go sam wytworzyć. Należy do najlepiej przebadanych związków bioaktywnych i wykazuje liczne działania prozdrowotne. W tym: przeciwmiażdżycowe, przeciwnowotworowe, poprawiające działanie układu odpornościowego, zwiększające wrażliwość insulinową oraz… redukujące tkankę tłuszczową. Czy ser feta sprzyja odchudzaniu? Ser feta to bardzo lubiany przez Polaków dodatek do sałatek, kasz, czy pieczonych warzyw. W ostatnim czasie jest coraz łatwiej dostępny, a jego cena już nie odstrasza klientów tak jak jeszcze kiedyś. Dobrej jakości produkt z mleka owczego lub z mieszanki mleka koziego i owczego można dostać prawie w każdym sklepie spożywczym. W jaki sposób feta ser wpływa na odchudzanie? Zawarty w tym serze sprzężony kwas linolowy pobudza metabolizm i wpływa na zmniejszenie masy tłuszczowej organizmu. Dodatkowo ser ten ma niski indeks glikemiczny, co również jest dobrą informacją dla osób na diecie. Oryginalna feta nie jest też zbyt kaloryczna. Proporcje pomiędzy zawartymi w niej tłuszczami a białkiem, są korzystne dla zdrowia. 100 g tego sera to wartość energetyczna rzędu 263...
Wielu z was z polskimi górami na pewno kojarzą się oscypki, tradycyjne sery wytwarzane lokalnie w górskich miejscowościach. Cieszą się ogromną popularnością wśród turystów – można kupić oscypki klasyczne, wędzone, grillowane i podawane z konfiturą z żurawiny lub innych owoców. Jednak trzeba być czujnym, ponieważ na części stoisk sprzedaje się „oszukane” oscypki! Jak je rozpoznać? Sprawdźcie. Jak rozpoznać prawdziwego oscypka? Należy na początku zaznaczyć, że oscypki są obecnie chronione przez Unię Europejską zatwierdzonym znakiem jakości. Dlatego kupując oscypki certyfikowane możecie mieć pewność, że nie zostaliście oszukani. Producenci „oscypków”, których proces wytwarzania odbiega od certyfikowanego, nie mogą być nazywane oscypkami. Dlatego pierwszym, na co powinniście zwrócić uwagę to nazwa – górale, którzy nie chcą mieć problemów z prawem, swoim oszukanym oscypkom nadają różne kreatywne nazwy, np. „Góralski ser”, „Ser z gór”, „Ser bacy” itp. Na co jeszcze trzeba zwrócić uwagę? Kolor – prawdziwe oscypki muszą w 60% składać się z sera owczego, dlatego ich kolor nigdy nie będzie intensywnie żółty lub pomarańczowy (a dzieje się tak w przypadku sera z mleka krowiego ). Kolor oscypka powinien być jasny i lekko brązowy. Smak – w smaku certyfikowany, prawdziwy oscypek powinien być nieco ostry. Faktura – zdarzyło wam się spróbować oscypka, który był miękki i gumowaty? Niestety, zostaliście oszukani! Prawdziwe oscypki są dość twarde i suche. Cena – nie ma co kryć, że oryginalne, certyfikowane oscypki są po prostu droższe. Wynika to z użycia mleka owczego oraz odpowiedniego procesu produkcji i sposobu przechowywania, określonych przez...
Smaczne zapiekanki to zawsze dobry pomysł na szybki posiłek na ciepło. Z dodatkiem rozpływającego się sera są po prostu genialne! Można dodać do nich cokolwiek tylko chcecie – cebulę, pieczarki, szynkę i inne smaczne dodatki. Genialnie smakują z serem halloumi – specjalną odmianą z Cypru. Takie zapiekanki z serem, świeżymi pomidorkami i liśćmi bazylii wychodzą przepyszne. Zróbcie je sami z naszego przepisu! Smaki Cypru Prawdziwy ser halloumi robi się tylko na Cyprze. Nie ma w tym cienia przesady, ponieważ Cypryjczycy wywalczyli sobie prawa do tego wyrobu i tylko oni mogą robić ser halloumi. Wytwarza się go z mleka owczego lub mieszanki mleka owczego i koziego. Na Cyprze jest szalenie popularny - mieszkańcy wyspy jedzą nawet 8 kilogramów halloumi na rok! Przepadają za nim Brytyjczycy, a nawet w Polsce zaczyna być coraz bardziej popularny, chociaż jest stosunkowo drogi. Halloumi można jeść na surowo, ale najlepiej smakuje gdy się go podgrzeje w piekarniku lub na grillu. Docenią go osoby dbające o zgrabną sylwetkę, ponieważ ser ten ma stosunkowo niewiele kalorii w porównaniu z innymi serami. Przepis na zapiekanki z serem halloumi Te świetne zapiekanki sprawdzą się zarówno na śniadanie, kolację albo podwieczorek, lub po prostu jako przystawka do obiadu. Są doskonałe również jako przekąska podczas spotkania ze znajomymi. Do przygotowania zapiekanek będziecie potrzebowali: 2 bułki ciabatty 2-3 pomidorki koktajlowe 4 plastry sera halloumi Masło 2 ząbki czosnku Świeże liście bazylii Sól Pieprz Przygotowanie: Bułki pokrójcie na pół. W miseczce zróbcie masło czosnkowe: wymieszajcie dokładnie 2 łyżki masła z 2 ząbkami czosnku przeciśniętymi przez praskę. Dodajcie sól do smaku. Tak przygotowanym masłem posmarujcie przekrojone...
Niektórzy piją kawę z mlekiem, inni z cukrem, a kolejni ze śmietanką lub klasycznie – bez żadnych dodatków. Są też tacy, którzy piją kawę z... serem, jak Skandynawowie. Skąd wzięła się ta ich nietypowa tradycja? Skandynawowie piją kawę z serem z mleka renifera - kaffeost Kawę można podawać na wiele różnych sposobów, ale czy słyszeliście kiedyś o tym, żeby dodawać do niej ser? To nietypowe połączenie nosi nawet swoją nazwę – kaffeost. Do klasycznej, czarnej kawy dodają kawałki specjalnego gatunku sera, który produkuje się z mleka kóz, krów lub reniferów. Zgodnie z tradycją w północnej Skandynawii, kaffeost to napój/posiłek, w którym kostki sera są wkładane do filiżanki kawy. Ser przesiąka kawą niczym biszkopt. Kawę taką najczęściej podaje się w pięknym kubku wyrzeźbionym z pęczka brzozy (guzowatego wzrostu drzewa). Największymi koneserami takiego sposobu picia kawy są Szwedzi i Finowie. Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez Vájsás (@vajsas) Dodawany przez nich do kawy ser przypomina nieco ser halloumi. Ma delikatny smak i jest bardzo zwarty. Dużą popularnością cieszy się w Skandynawii tradycyjny fiński ser Leipäjuusto, nazywany również serem chlebowym. Ser ten jest pieczony i wytwarza się go z mleka krowiego lub reniferowego. Na rynku dostępne są również wersje na bazie mleka krowiego i koziego. Nazwa ta nie ma bynajmniej związku z tym, że ma on w sobie kawałki chleba, ponieważ tak naprawdę z chlebem nie ma on nic wspólnego. Chodzi tu bardziej o...
