Brittany Neff od nastoletnich lat zmagała się z nadwagą. W pewnym momencie swojego życia jej waga wskazywała 233 kilogramy. Mając zaledwie 25 lat, Brittany ważyła tak dużo, że zwykła waga nie była w stanie jej nawet poprawnie zważyć i musiała użyć specjalnej, przemysłowej wagi.

Kobieta zrozumiała wówczas, że to ostatni dzwonek, by wziąć się za siebie i schudnąć - nie tylko ze względów estetycznych, ale również dla własnego zdrowia.

Britanny Neff skorzystała z pomocy trenera personalnego

Pewnego dnia Brittany wzięła udział w spotkaniu klasowym osób, z którymi chodziła do liceum. Po zjeździe odezwał się do niej dawny znajomy, który jest trenerem personalnym i zaoferował jej pomoc.

Neff pomyślała - czemu nie - i dała się namówić na dietę. Jesteście ciekawi, co jadła, że tak bardzo schudła?

Zobacz także:

Kobieta przeszła na specjalną dietę

W jednym z wywiadów Brittany przyznała, że w życiu próbowała już wszystkiego - i diety i planu treningowego, ale bardzo szybko się poddawała, ponieważ efekty były prawie niezauważalne:

- Robiąc różne rzeczy na własną rękę, to po prostu nie działało - powiedziała dodając, że nigdy nie jadła tylko jednego posiłku. Zamiast tego skonsumowała coś, co nazywa „posiłkiem przed posiłkiem”:

- W drodze do domu często zatrzymywałam się w restauracji typu fast food. W moich posiłkach nie było zbyt wiele zielonego. To było wygodne jedzenie – powiedziała.

Dla Brittany jedzenie zawsze było źródłem pocieszenia. Przez całe życie wszystko kręciło się tylko wokół niego:

- W pewnym momencie nie mogłam nawet zmieścić się za kierownicą samochodu - powiedziała.

To właśnie kolega z liceum namówił ja na zdrowe odżywianie:

- Wiedziałam, że będę musiała porzucić swój upór i być gotowa zmierzyć się ze złymi nawykami, siedzącym trybem życia i związkiem z jedzeniem – powiedziała. 

Kobieta wiedziała, że zmiany musi wprowadzać stopniowo. Na początku zmieniła swój jadłospis - pojawiło się w nim więcej warzyw oraz chudego białka:

- Na moim talerzu jest teraz o wiele więcej kolorów. Jedzenie jest naprawdę piękne. Jem bardziej umiarkowane ilości. Bawię się kalafiorem. Jem chudsze białko lub owoce morza i warzywa o niskiej zawartości skrobi – powiedziała.

- Z punktu widzenia zdrowia jestem naładowana energią. Mogę prowadzić samochód. Mogę się schylić i zawiązać but. Zapisałam się nawet na siłownię dla zabawy. Kto by pomyślał? - przyznaje.

Brittany zaczęła też ćwiczyć

Na początku były to tylko krótkie spacery, które zaczęła z czasem wydłużać. Potem przyszła kolej na siłownię i treningi cardio. Kolejnym krokiem było zapisanie się na grupowe zajęcia fitness. Obecnie ulubionym rodzajem aktywności fizycznej Brittany są zajęcia boot camp.

W trakcie rzucania zbędnych kilogramów, kobieta musiała zmierzyć się z czymś jeszcze - ważącą prawie 6 kilogramów nadprogramową skórą. Co sądzicie o jej spektakularnej przemianie?

Źródło: Today.com, kobieta.wp.pl