Zakaz handlu w niedzielę ma równie dużo przeciwników, co zwolenników. Niektórzy cieszą się na możliwość spędzenia czasu z rodziną i brak konieczności pracy w niedziele, dla innych zakaz ten jest bardzo uciążliwy. Niezależnie po której stronie tej sprzeczki stoicie, zakaz handlu w niedzielę jest już faktem.

Wiele firm stara się ominąć regulacje na różne sposoby. Sklepy są otwierane przez właścicieli, zamieniają się w słynne „placówki pocztowe” i wymyślają nowe sposoby na prowadzenie działalności handlowej w siódmy dzień tygodnia.

Nie próżnuje też przeciwna strona. Wiele osób stara się pracować nad tym, żeby uściślić warunki ustawy i zablokować obchodzenie prawa.

Decyzja Sądu Najwyższego w sprawie handlu w niedziele

Słupski sąd skierował pytanie do Sądu Najwyższego o to, jak należy rozumieć „przeważającą działalność”. Sąd rozpatruje właśnie sprawę przedsiębiorcy, któremu zarzucone jest łamanie zakazu handlu.

Zobacz także:

Sędzia Jacek Błaszczyk uzasadnia, że bardzo ważne jest ścisłe definiowanie pojęć. Ma to szczególne znaczenie, jeśli chodzi o przepisy mogące wpłynąć na odpowiedzialność karną. Błaszyk dodaje, że - zgodnie z ustawą o zakazie handlu w niedziele i święta - "przeważająca działalność" to rodzaj przeważającej działalności wskazany we wniosku o wpis do krajowego rejestru urzędowego podmiotów gospodarki narodowej.

Słupski sąd miał wątpliwość, jeśli chodzi o zdefiniowanie przeważającej działalności. Nie było jasne, czy za przeważającą działalność można było uznać realną, praktyczną i faktyczną działalność prowadzoną przez dany punkt handlowy, czy raczej chodzi stricte o wpis do rejestru.

Co to oznacza dla konsumentów?

Wydawać się wam może, że ten prawniczy żargon was w żaden sposób nie dotyczy. Takie decyzje są jednak bardzo ważne dla przyszłości działalności handlowej w niedzielę. Być może system zostanie uszczelniony i nie będzie możliwe naginanie przepisów prawa.

Przypomnijmy, że jest szereg wyjątków od zakazu handlu w niedzielę. To:

  • Handel kwiatami
  • Handel pamiątkami
  • Handel prasą
  • Handel biletami komunikacji miejskiej
  • Handel wyrobami tytoniowymi
  • Handel kuponami gier losowych
  • Sprzedaż wyrobów piekarniczych

Sprawa, która wywołała zamieszanie dotyczyła lokalu, który sprzedawał ciastka i pieczywo, jednak w systemie jako przeważająca działalność widniała „produkcja pieczywa i ciastek”. Słupski sąd musiał znaleźć więc odpowiedź na pytanie czy można ukarać takiego przedsiębiorcę karą, czy należy on do podmiotów, którym umożliwia się handel w niedziele.

Czytaj także: