Od 27 marca do 9 kwietnia trwa w Polsce lockdown. Wszystko przez szalejącą pandemię koronawirusa. Specjaliści Bloomberga stworzyli nawet ranking mierzący skuteczność działań różnych państw w walce z koronawirusem. Na 53 badane państwa Polska zajęła 50 miejsce! Nic więc dziwnego, że rząd robi co może, by jakoś zahamować wzrost zachorowań.
Kolejny lockdown w Polsce
Przez chwilę wydawało się, że pandemia została w jakimś stopniu opanowana. Otwarto żłobki, przedszkola, umożliwiono dzieciom z klas I-III szkół podstawowych naukę w formie stacjonarnej, a także otwarte były między innymi galerie handlowe, teatry, baseny i obiekty sportowe umożliwiające uprawianie sportu na świeżym powietrzu (na przykład boiska i korty tenisowe). Jednak w momencie, gdy dzienna ilość zakażeń przekroczyła ponad 25 tysięcy nowych zarażonych, rząd zdecydował się na ponowne zamknięcie wszystkich wymienionych miejsc. Co więcej, zakazano działalności także sklepom meblowym, budowlanym i oferującym sprzęt RTV, które dotychczas były cały czas otwarte.
Nowe zasady w sklepach spożywczych
Zmieniono także zasady dotyczące robienia zakupów. Dotychczas wyglądały one następująco:
- Sklep do 100 m2 powierzchni: 1 osoba na 10 m2
- Sklep powyżej 100 m2 powierzchni: 1 osoba na 15 m2
Stwierdzono jednak, że trzeba ograniczyć ilość osób w sklepach, więc zwiększono limity dozwolonej ilości klientów w sklepach. Teraz w mniejszych sklepikach może przebywać 1 osoba na 15 m2 powierzchni, a w dużych supermarketach 1 osoba na 20 m2. Należy także pamiętać o zachowywaniu 1,5 metra odległości od innych osób i noszeniu maseczki chirurgicznej lub FFP2.
Zobacz także:
Czy sprzedawca może odmówić płatności gotówką?
Część osób obawia się, że skoro transmisja wirusa odbywa się także poprzez dotykanie zanieczyszczonych powierzchni i przedmiotów, to sklepy zakażą płatności gotówkowych. Ale czy takie działanie jest w ogóle zgodne z prawem?
Pewien klient zapytał o to UOKiK. Treść zapytania i odpowiedź Urzędu opublikowano w wielu serwisach informacyjnych, które przyjrzały się sprawie. UOKiK odpowiedział klientowi tak:
Zachęcamy do korzystania z płatności bezgotówkowych, bo są bezpieczniejsze. Na banknotach i monetach może przenosić się wirus. Wiele sklepów preferuje taki rodzaj płatności, ale całkowicie wyłączyć płatności gotówkowych nie wolno. Niektórzy przecież nie mają konta w banku i muszą jakoś zapłacić za zakupy. Stosownie do art. 32 ustawy o Narodowym Banku Polskim pieniądze emitowane przez NBP są prawnymi środkami płatniczymi w Polsce. Sprzedawca nie ma prawa odmówić ich przyjęcia.
Wygląda na to, że nie trzeba się obawiać zakazu płatności gotówką.