Ubiegły rok nie był dla wszystkich łaskawy. Szczególnie doświadczeni są przedsiębiorcy, a zwłaszcza właściciele restauracji, którzy zostali zmuszeni przez pandemię koronawirusa do zawieszenia lub całkowitego zamknięcia swoich biznesów.

Rok pandemii

W związku z pojawieniem się koronawirusa i jego dynamicznym rozwojem, rząd wprowadzał po kolei następne obostrzenia. Szczególnie bolesną decyzją było zamknięcie gospodarki. Wielu przedsiębiorców ucierpiało, gdyż ponieśli spore straty. Mimo upływu dwunastu miesięcy, sytuacja nie uległa poprawie, a większość firm nadal nie funkcjonuje. Wszystko za sprawą ciągnącej się pandemii.

Poszkodowana branża gastronomiczna

Jedną z gałęzi gospodarki, która odniosła w danym czasie największe straty i nadal je ponosi, jest gastronomia. Od ubiegłego roku była otwarta w stu procentach jedynie przez kilka tygodni. Od ubiegłej jesieni jej działalność została ograniczona jedynie do zamówień na wynos oraz dowóz. Spożywanie posiłków na miejscu jest zabronione.

W związku z daną sytuacją, wielu właścicieli zostało zmuszonych do całkowitego zamknięcia lokali lub tymczasowego zawieszenia działalności. O powrocie do normalności, obecnie ciężko jest mówić, co jedynie pogarsza stan przedsiębiorców. 

Zobacz także:

Zawieszona działalność restauracji

Wielu przedsiębiorców i właścicieli gastronomii, zdecydowało się na tymczasowe zawieszenie swojej działalności ze względu na ponoszone koszty bez możliwości działania. Taka decyzja była wówczas najrozsądniejsza, aby móc przetrwać ten trudny czas. W ubiegłym roku aż 280 tysięcy firm zawiesiło działanie. To pozwoliło uniknąć im płacenia składek dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Rząd zmienia przepisy odnośnie składek

Ostatnio sprawę poruszył Rzecznik Małych i Dużych przedsiębiorców i poinformował o trwającym procesie legislacyjnym. Rząd chce zmienić przepisy, aby działalności gospodarcze, jakie zostały zawieszone w danym czasie, zostały zwolnione z niepłacenia składek dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Taki krok jest zagrożeniem dla całej idei zawieszania firm. To zdecydowanie niekorzystna informacja dla wszystkich właścicieli restauracji czy barów.

Jeśli przepisy zostaną wprowadzone w życie, to będą oni musieli uregulować zaległe składki oraz opłacać kolejne, mimo niedziałania firmy lub całkowicie zamknąć swój biznes. To dla większości może być spore obciążenie, które może niestety zakończyć się niefortunnie. Nowa ustawa będzie dotyczyć właścicieli spółek z o.o, jawnych, komandytowych oraz partnerskich. Obowiązek płacenia składek zostanie z nich zdjęty dopiero w momencie zamknięcia działania.

 

Czytaj także: