Rumsztyk był przebojem w PRL-owskich barach. Niezbędne są 2 dodatki, pamiętacie jakie?
Adobe Stock
Newsy

Rumsztyk był przebojem w PRL-owskich barach. Niezbędne są 2 dodatki, pamiętacie jakie?

Dziś raczej nie dostaniecie tego kotleta w restauracjach. Zamiast niego pojawiły się hamburgery, befsztyki i steki, następcy rumsztyka z dawnych lat.

Czasy PRL-u zostawiły w pamięci ludzi kilka kulinarnych wspomnień. To smak landrynkowej oranżady, bloku czekoladowego i kotleta, który można było zjeść w barach, bufetach i restauracjach. Pamiętacie czym był rumsztyk, z czego go robiono i jak go podawano?

Rumsztyk tylko z dobrej wołowiny. Skąd taką wtedy brano?

Polędwica wołowa nie była łatwo dostępna w czasach PRL-u. Jakimś sposobem zdobywały ją tzw. punkty zbiorowego żywienia. Jeśli chcieliście zjeść kawał wołowego mięsa, to, zamiast stać w długiej kolejce przed sklepem mięsnym, łatwiej było pójść na tego kotleta do baru.

Rumsztyk to kotlet przygotowywany głównie z mielonej wołowiny. Powinien być lekko wysmażony, nie może być przesmażony, bo staje się przesuszony i niesmaczny. W polskich barach podawano go obowiązkowo z podsmażoną cebulką, pieczarkami oraz  sosem, który wytworzył się podczas smażenia na patelni. 

Co ciekawe, słowniki sugerują zupełnie inną postać rumsztyka w przeszłości - miał to być kotlet wołowy z rozbitego płata wołowiny. W świadomości społecznej przeobraził się w rodzaj kotleta mielonego wołowego prawdopodobnie w okresie PRL-u, kiedy to trudno było o jakościową polędwicę wołową w przystępnej dla klientów cenie.

Zobacz także
Jak smażyć steka?

Jak przygotować idealny stek? To banalnie proste. Szef kuchni zdradza swój najlepszy przepis

stek

Kiedy posolić befsztyk? Zróbcie to w nieodpowiednim momencie, a mięso będzie do wyrzucenia

Bryzol – inny klasyk z minionej epoki

Rumsztyk często jest mylony z innym przysmakiem z PRL-u – bryzolem, choć to dwa zupełnie różnie przyrządzone dania. O ile rumsztyk można przyrządzić z wołowiny, to już w przypadku bryzola pojawia się większa swoboda w doborze składnika. Można go przygotować z polędwicy wołowej lub wieprzowej, a także z antrykotu wołowego, łopatki czy karkówki.

Bryzol także był popularny w lokalach, barach i stołówkach pracowniczych. I tak jak rumsztyk był serwowany z cebulką i pieczarkami. Być może właśnie dodatki sprawiają, że kotlety są tak często mylone.

Bryzol był zazwyczaj płasko ubijany. Nie jest on jednak typowym kotletem z racji właśnie dodatków: cebulki i pieczarek, a także tego, że wyrobione, uformowane mięso było przed smażeniem panierowane wyłącznie w mące, a nie bułce tartej jak kotlety mielone.

Źródło: wp.pl

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA