W związku z rosyjską agresją na Ukrainie, wiele światowych koncernów zaczęło wycofywać się ze współpracy z Rosją. Na taki krok zdecydował się m.in. Starbucks, KFC, McDonald's czy Coca-Cola:

- Nasze serca są z ludźmi, którzy znoszą niewybaczalne skutki tych tragicznych wydarzeń w Ukrainie. Będziemy nadal monitorować i oceniać sytuację – poinformowała Coca-Cola w krótkim oświadczeniu.

Rosjanie w panice wykupują colę

Zamknięcie dostaw coli na rynek rosyjski, spotkało się z ostrym sprzeciwem mieszkańców. Wielu z nich nie może się pogodzić z tym, że ich ulubiony napój raz na zawsze zniknie ze sklepowych półek. Część osób zaczęła masowo wykupywać towar, a nawet wystawiać go na internetowe aukcje.

Ile kosztują obecnie w Rosji ostatnie sztuki tego popularnego gazowanego napoju? Za puszkę coli trzeba zapłacić nawet 50 tys. rubli, czyli ponad 1,5 tys. zł.

Czy jest jakiś sposób na to, by Rosjanie znów mogli pić swój ulubiony napój? Niestety, dostawy coli do tego kraju zostały oficjalnie wstrzymane. Pojawił się jednak pomysł, by colę zastąpić innym, popularnym w Rosji napojem. Chodzi o niejaki tarhun.

Zobacz także:

Czy tarhun zastąpi Coca-Colę?

Politycy z Kremla od niedawna robią wiele, by przekonać swoich obywateli do picia rodzimych napojów i przestawienia się na rodzimą kuchnię. Chcą między innymi, by rodacy zastąpili colę tarhunem – zielonym, słodkim napojem na bazie estragonu.

Na taki pomysł wpadł rosyjski polityk Dmitrij Pietrowski, który twierdzi, że tarhun to świetny zamiennik Coca-Coli. Zdaniem Pietrowskiego, to „zdrowszy i dużo smaczniejszy niż amerykański odpowiednik". Kolejną alternatywą dla coli miałby być kwas chlebowy.

Czym właściwie jest tarhun?

Tarhun to zielony napój gazowany na bazie estragonu, który ma swoje korzenie w Gruzji. Tarhun po raz pierwszy został zrobiony w dawnej gruzińskiej guberni Kutaisi w Imperium Rosyjskim w 1887 roku przez młodego tamtejszego aptekarza Mitrofana Lagidze. Mitrofan Lagidze zaczął dodawać do wody gazowanej naturalne syropy własnej produkcji - m.in. syrop z ekstraktem z estragonu kaukaskiego. Właśnie tak otrzymał tarhun. 

Przed I wojną światową Lagidze wielokrotnie był nagradzany za swój napój złotymi medalami. W 1927 r. władze sowieckie wybudowały w Tbilisi fabrykę do produkcji „wody Lagidze”, a sam Lagidze został jej dyrektorem.

Napój ten do dzisiaj cieszy się stosunkowo dużą popularnością na terenie całego byłego Związku Sowieckiego, a zwłaszcza właśnie na Kaukazie. Jednak daleko mu pod tym względem do kosmopolitycznej Coca-coli, która zalała Rosję i kraje dawnego ZSRR w latach 90.

Źródło: wikipedia, msn.com.pl