Wielu przedsiębiorców ponosi straty w związku z trwającą pandemią koronawirusa. Do tej grupy należą również rolnicy. Jednym z nich pan Marcin z Jakubowic, który przez zaistniałą sytuację postanowił rozdać swoje zbiory za darmo. 

Trudny okres dla rolników 

Cała gospodarka cierpi podczas trwającej od roku pandemii. Każdy z przedsiębiorców ponosi pewne straty. Jedną z gałęzi, która nie zarabia w tym okresie, są rolnicy oraz sadownicy. Nie są w stanie sprzedać okazałych zbiorów. Ostatecznie produkty marnują się. Ich stali klienci kupujący znaczne ilości sprzedawanych zbiorów, w obecnym czasie nie potrzebują aż takich ilości, gdyż ich działalności również nie funkcjonują lub działają okresowo.

Dobry uczynek rolnika ze świętokrzyskiego

Uczynnym gestem chciał podzielić się jeden z rolników z miejscowości Jakubowice położonej w województwie świętokrzyskim, pan Marcin. Rolnik zajmuje się w głównej mierze uprawą warzyw bulwiastych, takich jak ziemniaki, marchew, pietruszka oraz zboża. Mężczyzna ze względu na pandemię nie był w stanie sprzedać wszystkich swoich zbiorów, więc postanowił je rozdać, aby się nie zmarnowały. Swoją akcję rozpoczął w Sosnowcu.

Działalność rolnika z Jakubowic

Pan Marcin prowadzi własne gospodarstwo rolne, gdzie przeważnie zajmuje się uprawą roślin i warzyw. Dotychczas głównymi klientami rolnika były lokalne przedsiębiorstwa jak restauracje czy domy weselne. Jednak przez sytuację z koronawirusem i one zostały zmuszone do ograniczenia swojej działalności, a z czasem do zamknięcia. To spowodowało, że pan Marcin utracił swoich stałych odbiorców, którzy kupowali większość produktów.

Zobacz także:

Pomoc w dobrym uczynku

O sytuacji dowiedział się jeden z radnych Rady Miasta Sosnowiec, pan Łukasz Litewka. Mężczyzna poruszony sytuacją rolnika postanowił mu pomóc. Radny rozkręcił całą akcję i rozpromował w mieście, aby dowiedziało się o niej jak najwięcej osób. Jak przyznał Litewka, nie znał wcześniej pana Marcina, ale po rozmowie z nim stwierdził, że to dobry kierunek, by wspomóc rolnika w trudnej sytuacji. 

Nikt nie wziął ziemniaków za darmo 

Rolnik, z udziałem radnego Łukasza Litewki, rozpoczął akcję rozdawania ziemniaków za darmo, jednak nikt nie chciał ich brać. Wszyscy, którzy się pojawili, chcieli za nie zapłacić! Nabywcy szanują pracę rolnika, jego czas, a przede wszystkim chcą go wspomóc w tej trudnej sytuacji. Z tego też powodu nie chcieli dopuścić do sytuacji, aby rozdawał swoje zbiory zupełnie za darmo. Każdy mógł zapłacić tyle, ile chciał za ziemniaki.