Dwugodzinowe „okienko” zostało wprowadzone we wszystkich sklepach w kraju na początku pandemii koronawirusa.

W założeniu godziny dla seniorów miały sprawić, że starsze osoby będą narażone podczas zakupów w godzinach 10-12 na mniejsze ryzyko transmisji wirusa.

Godziny dla seniorów

Jak było i jest z godzinami dla seniorów w rzeczywistości? Wszyscy widzieliśmy to na własne oczy.
W jednym miejscu przepis pozostał martwą literą prawa – sprzedawcy nie egzekwowali prawa. W drugim z kolei czynili to nazbyt ochoczo, nie wpuszczając klientów do pustego lokalu tylko z powodu ich… wyglądu. Żadne przepisy nie regulują tego, jak sprzedawca powinien weryfikować wiek klientów.

Sprawę komplikuje jeszcze fakt, że w czasie weekendów godziny nie obowiązują, podobnie jak w czasie dni świątecznych, w których odbywa się handel.

Zobacz także:

Zdania wśród klientów 60+ co do godzin dla seniorów są podzielone. Część z nich i tak udaje się na zakupy poza wyznaczonymi godzinami.

Drakońskie kary za złamanie przepisów

Dyskusję o istnieniu tego pandemicznego przepisu trzeba zostawić na razie na boku. Zamiast tego, sprawdźmy ile tak naprawdę wyniesie mandat za złamanie handlowych restrykcji.

Policja może wystawić mandat w wysokości 500 zł za zrobienie zakupów o nieodpowiedniej porze. Kara od sanepidu może być jeszcze wyższa, gdy sprawa wejdzie na drogę postępowania administracyjnego.

Taka ścieżka czeka głównie niepokornych sprzedawców, ale z przepisów antycovidowych wynika, że sanepid może wyznaczyć karę od 10 do 30 tys zł dla klientów wchodzących do sklepu o nieodpowiedniej porze.