Choć Robert Makłowicz nie występuje już w telewizji, jego sława wcale nie przemija. Wszystko dzięki temu, że prezenter zaczął prowadzić własny kanał podróżniczo-kulinarny w internecie! Regularnie udostępnia na nim filmy utrzymane w konwencji dawnych „Podróży kulinarnych Roberta Makłowicza”, gdzie odwiedza różne regiony Polski oraz obce kraje w poszukiwaniu ciekawych smaków, którymi może podzielić się z widzami. Kanał Makłowicza jest bardzo popularny – obserwuje go ponad 320 tysięcy osób, a najpopularniejsze filmy zostały obejrzane nawet 700 tysięcy razy! Chętnie dzieli się na nim ciekawymi, poznanymi podczas podróży przepisami.
W najnowszym filmie Makłowicz próbuje kontrowersyjnego dania „surströmming”, czyli szwedzkich kiszonych śledzi. Sprawdźcie sami!
Kiszone śledzie surströmming
Surströmming, czyli kiszony śledź to jedna z typowych szwedzkich potraw, przyrządzanych tylko w tym kraju. Ryby zalewa się wodą z dużą ilością soli i kisi przez co najmniej 6 miesięcy, dzięki czemu śledź się nie psuje. Po ukiszeniu ma bardzo mocny, niezbyt przyjemny zapach i lekko kwaśny smak.
Zapach kiszonych śledzi podobno jest jedną z najsilniejszych i najgorszych woni na świecie. Można kupić puszki tych śledzi w internecie, jednak sprzedający radzą, by lepiej nie otwierać ich w domu, ponieważ zapach jest nie do zniesienia! Jak więc Szwedzi są w stanie to jeść?
Zobacz także:
Makłowicz próbuje kiszonych śledzi
Postanowił się o tym przekonać Robert Makłowicz, który uwielbia próbować nowych rzeczy i niestraszne mu nawet takie frykasy jak kiszony śledź. Wybrał się do Szwecji, by spróbować tej potrawy, a wszystko uwiecznił na filmie o wdzięcznym tytule „W królestwie kiszonego śledzia”.
Makłowicz spróbował surströmming w eleganckiej restauracji, która słynie z tej potrawy. Szef kuchni w obecności Roberta otwierał puszkę z kiszonymi śledziami specjalnym sposobem tak, by zapach ryb nie rozniósł się po całej restauracji. Makłowicz budował cały czas napięcie mówiąc, że technika otwierania kiszonych śledzi jest ogromnie ważna – jeśli choćby odrobina oleju trysnęła z puszki i trafiła na wasze ubranie, to nadaje się ono tylko do wyrzucenia!
Kiszone śledzie - opinia Makłowicza
Szef kuchni podał Robertowi kiszone śledzie na chrupiącym chlebie z ziemniakami, kwaśną śmietaną i innymi dodatkami, które podkreślają smak surströmming. Podróżnik spróbował szwedzkiego przysmaku, otworzył szeroko oczy i z zachwytem powiedział do kucharza „Lovely stuff!”, co można przetłumaczyć po prostu jako „Pychota!”. Chyba naprawdę mu smakowało!
Czytaj także:
- Makłowicz zszokowany tym, co Polacy dodają do rosołu. "Próbowałem trochę i świnki morskie przy tym, to nic"
- Najlepszy gulasz do placków po węgiersku. Bije na głowę ten od Magdy Gessler, a nawet Roberta Makłowicza
- Najlepsze puszyste pyzy ziemniaczane nadziane mięsem. Makłowicz zdradził swój sekretny przepis