Przez trwającą pandemię koronawirusa restauratorzy naprawdę nie mają lekko. Od marca 2020 roku bardzo utrudniono im działalność. Na początku pandemii wszystkie lokale musiały być zamknięte i dostępna była tylko opcja dowożenia zamówień na wynos. Ludzie byli jednak bardzo ostrożni i woleli nie zamawiać jedzenia w lokalach. Sytuacja mocno poprawiła się latem, gdy praktycznie zniesiono większość obostrzeń. Niestety, jesienią powróciły ograniczenia i teraz restauratorzy ratują się zamówieniami na wynos, ponieważ jedzenie w lokalach jest zakazane.

Bunt restauratorów

Rozpoczęty 28 grudnia 2020 roku lockdown miał potrwać do 17 stycznia 2021. Jednak rząd postanowił przedłużyć ten czas do końca stycznia. Nie udzielił też jasnej informacji co do tego, kiedy różne branże będą mogły wznowić działalność. Nieoficjalnie mówi się o tym, że obowiązujące obecnie zakazy potrwają aż do kwietnia! Trudno się więc dziwić, że restauratorzy mówią „dość!” i coraz więcej lokali ogłasza, że otwierają się dla klientów pomimo obostrzeń. Sytuacja jest bardzo trudna i wielu przedsiębiorców ma wybór – albo zbankrutują z powodu braku dochodów, albo zaczną obsługiwać klientów licząc się z możliwymi mandatami. Wiele jednak wskazuje na to, że nikt ukarany nie będzie – kierowane do sądów kary za nieprzestrzeganie obostrzeń są anulowane ze względu na niezgodność z przepisami. Rząd bowiem może zakazać działalności tylko wtedy, gdy w kraju obowiązuje stan wyjątkowy, a ten w Polsce nie został wprowadzony.

W tej sprawie głos zabrała sama Magda Gessler, jedna z najbardziej rozpoznawalnych restauratorek w Polsce. Gwiazda została zapytana o to, co sądzi na temat restauracji otwieranych pomimo obostrzeń. Gessler przyznała, że doskonale rozumie zdesperowanych przedsiębiorców, choć sama na razie nie planuje otwierać swoich lokali. Na swoim profilu na Instagramie Magda udostępniła nagranie, gdzie wyraziła swoje zdanie na temat buntu restauratorów:

Obecna sytuacja jest tak dramatyczna dla restauratorów, tak niewyjaśniona, tak nieklarowna i tak osierocona przez państwo, że ja absolutnie rozumiem, że ludzie muszą coś zrobić, żeby rząd zaczął myśleć o ludziach.