Takim na pewno jest wprowadzenie tzw. podatku cukrowego. Nowa danina według słów członków rządu została wprowadzona tylko i wyłącznie ze względu na troskę o zdrowie dzieci.

Tak przynajmniej wynika ze słów ówczesnej minister rozwoju Jadwigi Emilewicz z zeszłego roku. Czy spożycie niezdrowych i tuczących napojów spadnie po podwyżkach cen? Tego nie wiemy.

Wiemy natomiast jedno, że jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Budżet państwa zasilą miliony z nowego podatku. Spójrzmy na liczby. O ile podrożały już słodkie napoje?

Ceny coli ostro w górę

Nowa opłata dotyczy napojów dosładzanych cukrami i słodzikami. Opłata zależy od ilości „nadprogramowego cukru” w składzie produktu. Nie dotyczy za to m.in. naturalnych soków owocowych.

Zobacz także:

W kilka dni popularne napoje takie jak Coca Cola, Fanta, Mirinda czy 7UP czy Mountain Dew podrożały o ok. 40%.

Np. w popularnej sieci Biedronka Coca Cola o pojemności 1,75 l  kosztowała w zeszłym roku jeszcze 4,35 zł. Teraz za butelkę tego gazowanego napoju zapłacimy aż 6,29 zł.

Podobne wzrosty cen dotyczą Pepsi, a także różnego rodzaju oranżad. Popularna Hellena (butelka 1,25 l) podrożała w Biedronce o całą złotówkę.

Na otarcie łez

Amatorzy słodkich gazowanych napojów będą musieli zagryźć zęby i po prostu zapłacić nieco więcej, jeżeli nie zdecydują się na prozdrowotne zmiany swoich przyzwyczajeń.

Na pocieszenie możemy poinformować smakoszy kolorowych oranżad i gazowanych napitków, że sklepy już przygotowały pewne promocje.

I tak wspomniana już przez nas Biedronka oferuje od 04.01 do 09.01 napój gazowany Cola Original, butelka 1,5 l, w cenie 2,49 zł. To 37% mniej, niż wynosi cena regularna tego produktu.