To były czasy… Na sklepowych półkach świeciło pustkami, a panie domu robiły wszystko co w ich mocy, by zaspokoić głód słodkich przysmaków u domowników. Miały na to kilka patentów. Na przykład przygotowując takie kulinarne cuda z innej galaktyki jak słynna zupa „nic”.

Przepis na ten niezwykły deser przypomniała jedna z naszych czytelniczek, Marta1986. Nic tylko przeczytać, przypomnieć sobie i zaraz zabierać się do pracy! Dzieciaki będą wniebowzięte. By deser był nieco bardziej pożywny, polecamy podawanie go z odrobiną ugotowanego ryżu.

Przepis na zupę „nic”

Składniki:

  • Ok. pół litra mleka
  • 10 dag ryżu
  • 3 łyżeczki cukru
  • 2 jajka
  • Cukier waniliowy

Przygotowanie:

  1. Ryż ugotujcie w proporcji 1:2 z wodą. Gotujcie ryż pod przykryciem na maleńkim ogniu, aż wchłonie całą wodę. Gotujący się ryż śmiało można lekko posolić – ryż nie będzie słony, a za to nieco smaczniejszy.
  2. Oddzielcie żółtka od jajek.
  3. Ubijcie białka mikserem z dodatkiem cukru na sztywną pianę jak na bezy.
  4. Ugotujcie mleko z cukrem waniliowym w garnku.
  5. Kiedy mleko się ugotuje, zmniejszcie ogień i układajcie białko łyżkami na powierzchni.
  6. Po chwili postarajcie się przewrócić ścinające się „chmurki” na drugą stronę.
  7. Kiedy białka się zetną, ściągajcie je z garnka do talerzy.
  8. Zdejmijcie mleko z ognia i dodajcie do niego żółtka jaj. Wymieszajcie całość razem.
  9. Do talerzy nałóżcie po porcji ryżu, zalejcie go mlekiem z żółtkami, a na koniec włóżcie do talerza chmurki z białek.
  10. Gotowe! Smacznego!

Źródło: gotujmy.pl

Zupa „nic” to nie jedyny wspaniały deser z czasów PRL-owskiej gospodarki niedoboru. Sprytne gospodynie domowe stawały na głowie, by przychylić nieba swoim bliskim. Robiły też takie smakowitości jak blok czekoladowy, krem sułtański, czy piekły niezrównane amoniaczki! Przyznacie, że na takie wspomnienia aż łezka się w oku kręci…

Zobacz także: