Kiedy zobaczyliśmy jeden z przepisów z książki „Jak gotować: praktyczny poradnik kucharstwa” z 1931 roku, włos zjeżył się nam na głowie…
Chodzi o liczbę jajek potrzebnych do upieczenia świątecznej babki wielkanocnej. Autorka, Maria Disslowa, utrzymywała, że konieczne jest dodanie 30 żółtek…
Prawie trzy tuziny jajek – ciekawe co pani Disslowa robiła później z pozostałymi białkami… Tak czy owak, trzeba przyznać, że musiało to smakować wybornie.
Jak smakuje babka z przepisu sprzed niemal 100 lat?
Jajeczna babka Disslowej pewnie w smaku przypominała równie mocno jajeczny przysmak kuchni Podlasia, czyli słynny sękacz.
Zobacz także:
Przepis sprzed niemal 100 lat postanowiliśmy nieco uaktualnić. Zredukowaliśmy liczbę żółtek do „zaledwie” 15 sztuk.
Efekt? Babka dalej smakuje wyśmienicie. Do gustu przypadnie nawet waszej wybrednej teściowej!
Przedwojenny przepis na babkę wielkanocną tiulową
Składniki:
- 25 dag mąki pszennej
- 15 żółtek
- 30 g świeżych drożdży
- 4 łyżki ciepłego mleka
- Pół kostki masła
- Ok. 1/4 szklanki cukru
- Szczypta soli
- 1 starta laska wanilii lub cukier waniliowy
- Cukier puder
Przygotowanie:
- Przygotujcie zaczyn na ciasto. Rozpuśćcie drożdże w mleku z dodatkiem jednej łyżki mąki.
- Przystąpcie do ucierania żółtek w kąpieli wodnej. Do garnka nalejcie wody, zagotujcie. Wstawcie do środka durszlak z garnkiem i ucierajcie powoli żółtka z cukrem. Uważajcie, by nie dopuścić do ścięcia się żółtek. Masa jajeczna powinna być jednolita i błyszcząca.
- Do żółtek z cukrem dodajcie zaczyn i dobrze wymieszajcie.
- Dodawajcie do ciasta mąkę i wanilię, zagniećcie wszystko razem.
- Przykryjcie ścierką i odstawcie do wyrośnięcia w ciepłe miejsce.
- Po godzinnym rośnięciu ponownie zacznijcie wyrabiać ciasto i dodajcie do niego rozpuszczone masło.
- Przełóżcie wyrobione ciasto do formy z tuleją (kominem).
- Odstawcie ponownie do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę.
- Rozgrzejcie piekarnik do temp. 180 st. C i pieczcie przez ok. 40 min.
- Po upieczeniu oprószcie ciasto cukrem pudrem.
- Smacznego!
