Rosół to tradycyjna, polska zupa. W walce o popularność może konkurować tylko z pomidorową i schabowym.

Jeśli jeździliście w dzieciństwie na wieś do babci wiecie, że najlepszy rosół gotowała właśnie ona. Może nawet z tego powodu, od czasu do czasu, głównie jesienią i zimą, w wolną sobotę zabieracie się z nieskrywanym uśmiechem do przygotowania królowej polskich zup.

Dobry domowy rosół bez dopalaczy w postaci kostek rosołowych czy innych veget to nie lada wyzwanie. Na początek wybierzcie dobrej jakości mięso. W tym celu można podpytać lokalnego rzeźnika o polecenie porcji rosołowej, dzięki czemu wasza zupa zamieni się w prawdziwie pożywny posiłek.

Jak ugotować idealny rosół?

Najważniejsza do zapamiętania informacja dotyczy czasu gotowania rosołu. Dobry domowy rosół musi gotować się bardzo długo. Jeżeli ma być jak u babci, nie można robić niczego na skróty. Jedną z głównych tajemnic królowej zup jest nieśpieszny sposób gotowania. Nie wolno dopuścić, aby rosół gotował się zbyt gwałtownie, na dużym ogniu. Lepiej ustawcie mały płomień i cierpliwie czekajcie. Wasza zupa powinna jedynie pyrkać. Taki sposób przyrządzania daje gwarancję, że rosół będzie klarowny i pełny smaku.

Zobacz także:

Jeśli zastanawiacie się nad wyborem składników na rosół, podpowiadamy od czego zacząć. Przyda się kawałek mięsa wołowego - najlepiej rostbefu, kilogram porcji rosołowej z kurczaka, jedna szyjka indyka, włoszczyzna, cebula z opaloną łupką, liście laurowe, ziarna ziela angielskiego, czarny pieprz, kilka suszonych grzybów, sól i natka pietruszki. Jeżeli rosół jest zbyt wodnisty, gotujcie go dalej bez przykrycia, aby nadmiar wody odparował. Rosół należy podać z cienkim, jajecznym makaronem.

Pozostałe porady dotyczące gotowania rosołu

Rosół może być bardziej warzywny, jeżeli dodacie do niego więcej włoszczyzny. Może mieć bardziej mięsny aromat, jeżeli dodacie więcej mięsa. Mięso z rosołu nie należy do najsmaczniejszych, ale może być niezłą podstawą do innych dań, na przykład pasztetu. Sam rosół jest też świetną bazą dla innych zup.

Możecie jednorazowo  ugotować dużą ilość rosołu, a następnie podzielić na mniejsze porcje i zamrozić. W ten sposób można go przechowywać przez dłuższy czas. Jeżeli chcecie zebrać z powierzchni zupy tłuszcz, najłatwiej zrobić to, kiedy rosół jest chłodny i tłuszcz przybiera postać stałą.