„Nie pieprz, Pietrze, pieprzem wieprza, Wtedy szynka będzie lepsza…” – pisał w swoim wierszu Jan Brzechwa. Czy miał rację? No cóż, wydaje się, że niekoniecznie.

Nie po to przecież europejscy żeglarze ryzykowali własnym życiem w czasie wypraw dookoła świata, żebyśmy teraz odmawiali sobie używania pieprzu!

Jak więc to było z tym pieprzem? Do obecnego dobrobytu w zakresie przypraw z całego świata przyczynił się między innymi słynny Vasco da Gama.

To właśnie ten portugalski odkrywca jako pierwszy dotarł drogą morską z Europy do Indii.
Portugalczyk w latach 1497-1498 wraz ze swoją załogą opłynął Afrykę, co w końcu usprawniło Europejczykom handel z Azją Południową.

Zobacz także:

Ostrość nie dla wszystkich

Dzięki temu na europejskie rynki hurtowo zaczęto sprowadzać wszelkiego rodzaju cenne przyprawy z dalekich krajów. Na czele z pieprzem czarnym.

Jego aromat znany jest więc  w Europie od setek lat. Choć na początku pieprz uznawany był za niezwykle cenną przyprawę, z czasem nieco spowszedniał.

Ostry smak tej ciemnej przyprawy odwodzi niektórych od jego stosowania. Jak choćby bohaterkę znanego wiersza Brzechwy dla dzieci…

Gorzki pieprzu smak

Inni obawiają się pieprzu nie tyle ze względu na jego ostrość, co z powodu jego szybkiego gorzknienia w potrawie.

Z pewnością przerabialiście już ten temat. Szybko doprawiona pieprzem potrawa po długim gotowania nabiera nieco gorzkawego aromatu. Co z tym począć?

Cóż, wnioski nasuwają się same. Potrawy należy traktować szczyptą pieprzu przed samym końcem gotowania. Wtedy będziecie mieli pewność, że wasze danie nie zgorzknieje.