Ministerstwo rodziny rozważa wprowadzenie zasiłków dla dziadków, którzy opiekują się wnukami, aby rodzice mogli pracować. Tzw. program „Babcia plus” ma działać tak samo jak „500 plus” – prawdopodobnie świadczenie będzie wręczane w formie gotówkowej, którą będzie można wydać na dowolne zakupy.

Minister rodziny Marlena Maląg podzieliła się tym pomysłem na antenie Polskiego Radia, gdzie poinformowała, że podobne rozwiązania stosowane są już np. na Węgrzech. Program ma dawać rodzicom możliwość wyboru – czy chcą wrócić do pracy po narodzinach dziecka, czy też chcą zostać w domu. „Babcia plus” ma jednak swoje wady… Jest pewien haczyk.

Program „Babcia plus” – na czym ma polegać?

Węgry, które przytoczyła w swojej wypowiedzi minister Maląg, oferują możliwość przekazania zasiłku matki na babcię lub dziadka, którzy opiekują się dziećmi. Na Węgrzech wysokość takiego zasiłku zależy od pensji rodzica, ale maksymalnie jest to ok. 3 tysięcy złotych. Problem polega na tym, że babcia czy dziadek nie mogą łączyć tego zasiłku z pracą ani emeryturą. 

Pomysł ten skomentował dr Antoni Kołek, ekspert Pracodawców RP. Jego zdaniem projekt mógłby negatywnie odbić się na emeryturach, ponieważ babcia lub dziadek musieliby wcześniej zrezygnować z pracy, aby opiekować się wnukami. Sprawi to, że ich emerytury będą niższe. 
Wiele pytań do projektu wystosowała także Paulina Matysiak, posłanka Lewicy i wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji Polityki Senioralnej.

Zobacz także:

„Sam pomysł, by opiekę w niektórych przypadkach przejęli dziadkowie, nie jest z założenia zły, ale nasuwa się tu wiele pytań. Dlaczego proponowane świadczenie ma być ograniczone tylko do dziadków dziecka? Wiele młodych rodzin mieszka w innych miejscowościach, często z dala od domu rodzinnego. Nie będą więc mogli skorzystać z tego rozwiązania. Co z dziadkami, którzy pracują np. na umowach-zlecenie? Czy będą mogli je kontynuować? (…) Warto też podkreślić, że rezygnacja z emerytury na rzecz proponowanego świadczenia będzie się opłacała jedynie wtedy, kiedy to świadczenie opiekuńcze będzie realnie wyższe. Pytanie też o to, czy okres otrzymywania takiego świadczenia liczyłby się do stażu pracy, czy odprowadzane byłyby od niego składki itp. Chętnie poznałabym więcej konkretów co do rozwiązania, nad którym pracuje ministerstwo” – powiedziała Matysiak.

Źródło: Onet.pl

Czytaj też: